Gryf 2009 Tczew - Pogoń Ratusz Lębork 0:1 (0:0)
Bramka: Haraszczuk (70')
Pogoń Ratusz: Czekirda (Kłos 78') – Główczeski Ł., Kaczmarek, Szutenberg, Żmudzki B, Kupczyk (Szymikowski '87), Maszota, Bach, Żmudzki J., Haraszczuk, Wroński (Malek ’83)
Trzecie z rzędu zwycięstwo przywieźli z Tczewa zawodnicy Juniora A Pogoni Ratusza Lębork. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył w 70 minucie Bartosz Haraszczuk. - Tym razem Bartek zagrał od pierwszej minuty. W poprzednich dwóch spotkaniach wchodził jako rezerwowy i dziś wykorzystał swoją szansę - powiedział po meczu zastępujący trenera Pięta Dariusz Nawrocki.
Gra w I połowie była wyrównana i toczyła się głównie w środku pola. Znacznie ciekawiej było w drugiej odsłonie meczu, w którym od 60 minuty widoczna była przewaga lęborczan. Gol Haraszczuka poprzedziły dwie "setki" dla Pogonistów i nieuznany gol z powodu rzekomego spalonego. Pecha zaliczył bramkarz Dominik Czekirda, który po starciu z napastnikiem Gryfa pojchał do szpitala na szycie głowy.
Trzecie z rzędu zwycięstwo przywieźli z Tczewa zawodnicy Juniora A Pogoni Ratusza Lębork. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył w 70 minucie Bartosz Haraszczuk. - Tym razem Bartek zagrał od pierwszej minuty. W poprzednich dwóch spotkaniach wchodził jako rezerwowy i dziś wykorzystał swoją szansę - powiedział po meczu zastępujący trenera Pięta Dariusz Nawrocki.
Gra w I połowie była wyrównana i toczyła się głównie w środku pola. Znacznie ciekawiej było w drugiej odsłonie meczu, w którym od 60 minuty widoczna była przewaga lęborczan. Gol Haraszczuka poprzedziły dwie "setki" dla Pogonistów i nieuznany gol z powodu rzekomego spalonego. Pecha zaliczył bramkarz Dominik Czekirda, który po starciu z napastnikiem Gryfa pojchał do szpitala na szycie głowy.