Bałtyk Gdynia – Pogoń Ratusz Lębork 0:2 (0:1)
Bramki: Haraszczuk (7’), Wroński J. (78’)
Pogoń Ratusz: Kłos – Główczeski Ł. (Szymikowski 88’), Szutenberg, Kaczmarek, Żmudzki B., Bach, Kupczyk (Dmuchowski 82’), Żmudzki J., Haraszczuk(Wroński J. 63’), Maszota (Malek 80’), Sałabon, (Główczeski R. 73’)
Mecz z Bałtykiem, którym stawką była trzecia lokata w tabeli odbył się na Stadionie Narodowym Rugby w Gdyni. Lęborczanie zaczęli bardzo odważnie. Już w 3 minucie Sałabon przestrzelił znakomitą sytuację po dograniu Jakuba Żmudzkiego. W 7 minucie pada pierwszy gol dla Pogoni Ratusza. Daleki wykop bramkarza do Sałabona, ten zgrywa do Haraszczuka, który pięknym wolejem z 19 metrów zdobywa bramkę na 1:0. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Lęborczanie dominowali na boisku, stwarzali wiele sytuacji bramkowych, brakowało tylko „kropki nad i”. Wynik na 2:0 ustalił w 78 minucie Jakub Wroński, który wykończył akcję z lewej strony boiska i strzelił do tzw. „pustaka.
- 2:0 dla nas to najniższy wynik kary, jaki tego dnia mógł dostać Bałtyk – powiedział po meczu kierownik drużyny Pogoni Ratusza Mirosław Dmuchowski. – Z tyłu zagraliśmy bezbłędnie, z przodu brakowało trochę skuteczności, cały mecz to nasza dominacja. To już nasze trzecie zwycięstwo wiosną, jest dobrze.
- 2:0 dla nas to najniższy wynik kary, jaki tego dnia mógł dostać Bałtyk – powiedział po meczu kierownik drużyny Pogoni Ratusza Mirosław Dmuchowski. – Z tyłu zagraliśmy bezbłędnie, z przodu brakowało trochę skuteczności, cały mecz to nasza dominacja. To już nasze trzecie zwycięstwo wiosną, jest dobrze.