5 kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej Junior D, 10 października 2010r. godz. 11
Pogoń/UKS Trójka – Anioły Garczegorze 3:2
Bramki: Tomaszewski x2, Dąbrowa x1
Pogoń/UKS Trójka: Traskowski (Knuth), Bryk, Ryta (Gazdowski), Kmita, Zanewycz (Jasiak), Tomaszewski, Hawryluk (Cichosz), Romaniszyn, Majewski (Pobłocki), Śliwiński (Stefaniak), Dąbrowa.
W niedzielne przedpołudnie punktualnie o godz. 11:00 sędzia rozpoczął mecz kolejki pomiędzy Pogonią/Trójka Lębork, a niepokonaną do dzisiaj drużyną Anioły Garczegorze.
Już od początku można było zauważyć że spotkały się dwa równorzędne zespoły z czołówki ligi. W 8 min to Anioły zdobyły pierwszą bramkę Po ładnej akcji i dośrodkowaniu z lewej strony błąd popełnił bramkarz Pogoni który wypuścił piłkę z rąk wprost pod nadbiegającego zawodnika z Garczegorza. Musiałby stać się cud aby ta piłka nie znalazła drogi do bramki. Mimo straconej bramki młodzi Pogoniści nie załamali się. W jednej z kolejnych akcji bardzo dobrze z prawej strony wyprowadził piłkę Zanewicz zwodząc kryjącego go rywala zagrał piłkę przed 16 metr do Hawryluka. Ten z pierwszej piłki zagrał do wbiegającego w pole karne Tomaszewskiego który płaskim strzałem w długi róg zdobył wyrównującą bramkę. Kolejne minuty to bardzo dobra gra w wykonaniu obu zespołów. W 21 min po akcji Zanewicza ze Śliwińskim obrońcy Garczegorza wybijają piłkę na rzut rożny. Do piłki podszedł Hawryluk i dokładnym dośrodkowaniem na głowę Dąbrowy zdobywamy kolejną bramkę. Do przerwy wynikł nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie od początku do ataku ruszył zespół Mariusza Misiaka i do odrobienia strat potrzebował zaledwie 5 min. Fantastycznie rozklepali piłkę pod bramką Knutha i mimo jego ofiarnej interwencji piłka od słupka wpadła do siatki. W przerwie na boisku pojawił się Krystian Pobłocki i to on poderwał kolegów do kolejnej próby wyjścia na prowadzenie. Mimo dobrej gry dopiero w 52 min Pogoń po raz kolejny wychodzi na prowadzenie. Prostopadłe podanie Pobłockiego do Tomaszewskiego zaskoczyło linię obrony Aniołów i w sytuacji sam na sam zdobyliśmy jak się okazało zwycięską bramkę.
- Gratuluję chłopcom obu zespołów fantastycznej gry. Dzisiaj wygraliśmy, ale Anioły to bardzo dobra drużyna i każdy wynik był możliwy. Nie zabrakło ambicji, walki i umiejętności – powiedział po meczu zadowolony trener Stanisław Falitarski.
Zobacz ZDJĘCIA Junior D Pogoń/UKS Trójka - Anioły Garczegorze
Pogoń/UKS Trójka – Anioły Garczegorze 3:2
Bramki: Tomaszewski x2, Dąbrowa x1
Pogoń/UKS Trójka: Traskowski (Knuth), Bryk, Ryta (Gazdowski), Kmita, Zanewycz (Jasiak), Tomaszewski, Hawryluk (Cichosz), Romaniszyn, Majewski (Pobłocki), Śliwiński (Stefaniak), Dąbrowa.
W niedzielne przedpołudnie punktualnie o godz. 11:00 sędzia rozpoczął mecz kolejki pomiędzy Pogonią/Trójka Lębork, a niepokonaną do dzisiaj drużyną Anioły Garczegorze.
Już od początku można było zauważyć że spotkały się dwa równorzędne zespoły z czołówki ligi. W 8 min to Anioły zdobyły pierwszą bramkę Po ładnej akcji i dośrodkowaniu z lewej strony błąd popełnił bramkarz Pogoni który wypuścił piłkę z rąk wprost pod nadbiegającego zawodnika z Garczegorza. Musiałby stać się cud aby ta piłka nie znalazła drogi do bramki. Mimo straconej bramki młodzi Pogoniści nie załamali się. W jednej z kolejnych akcji bardzo dobrze z prawej strony wyprowadził piłkę Zanewicz zwodząc kryjącego go rywala zagrał piłkę przed 16 metr do Hawryluka. Ten z pierwszej piłki zagrał do wbiegającego w pole karne Tomaszewskiego który płaskim strzałem w długi róg zdobył wyrównującą bramkę. Kolejne minuty to bardzo dobra gra w wykonaniu obu zespołów. W 21 min po akcji Zanewicza ze Śliwińskim obrońcy Garczegorza wybijają piłkę na rzut rożny. Do piłki podszedł Hawryluk i dokładnym dośrodkowaniem na głowę Dąbrowy zdobywamy kolejną bramkę. Do przerwy wynikł nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie od początku do ataku ruszył zespół Mariusza Misiaka i do odrobienia strat potrzebował zaledwie 5 min. Fantastycznie rozklepali piłkę pod bramką Knutha i mimo jego ofiarnej interwencji piłka od słupka wpadła do siatki. W przerwie na boisku pojawił się Krystian Pobłocki i to on poderwał kolegów do kolejnej próby wyjścia na prowadzenie. Mimo dobrej gry dopiero w 52 min Pogoń po raz kolejny wychodzi na prowadzenie. Prostopadłe podanie Pobłockiego do Tomaszewskiego zaskoczyło linię obrony Aniołów i w sytuacji sam na sam zdobyliśmy jak się okazało zwycięską bramkę.
- Gratuluję chłopcom obu zespołów fantastycznej gry. Dzisiaj wygraliśmy, ale Anioły to bardzo dobra drużyna i każdy wynik był możliwy. Nie zabrakło ambicji, walki i umiejętności – powiedział po meczu zadowolony trener Stanisław Falitarski.
Zobacz ZDJĘCIA Junior D Pogoń/UKS Trójka - Anioły Garczegorze