16 kolejka IV ligi, 12 listopada 2011r. godz. 14
Wietcisa Skarszewy - Pogoń Lębork 1:2 (0:1)
Bramki: 1:0 Kacper Markowski (30), 1:1 Prabucki (65), 1:2 Smolarek II (74)
Wietcisa: Daniel Szczygielski – Piotr Buchholz, Marcin Drews, Grzegorz Bronk, Adrian Prabucki, Paweł Rolbiecki (Aleksander Peta), Adam Litwinko, Tomasz Trapp Robert Pruszak), Mateusz Wenta, Piotr Runowski, Krystian Karnat
Pogoń: Bartosz Kortas – Szymon Bach, Oskar Jasiński, Andrzej Kołucki, Paweł Szutenberg – Łukasz Godlewski, Grzegorz Kowalski (82’ Krzysztof Witkowski, Ernest Skórka (86’ Bartosz Haraszczuk), Artur Mańka, Kacper Markowski, Grzegorz Smolarek II
Patent na Wietcisę potwierdzony! W rewanżowej, lecz rozgrywanej jesienią 16 kolejce 4 ligi drużyna Pogoni Lębork pewnie w Skarszewach pokonała Wietcisę 2:1. Tym razem strzelcami zwycięskich bramek był Kacper Markowski i Grzegorz Smolarek II. Z pewnością ekipa Pogoni nie była w tym meczu faworytem. Wśród internetowych bukmacherów obstawiających pomorską 4 ligę kurs na Pogoń wynosił aż 6,20, kto więc wierzył i postawił mógł wiele zarobić.
Ekipa z Lęborka do Skarszew wybrała się osłabiona. W poprzednim meczu z Arką II Gdynia prawą rękę złamał Adam Wolszlegier i do końca jesieni już nie zagra. Na kontuzję łydki narzekał też Bartosz Żmudzki i choć siedział na ławce w meczu nie zagrał. Po dwutygodniowej przerwie, kilka minut zagrał Krzysztof Witkowski narzekający na kolano. Do Skarszew nie pojechał Mateusz Stankiewicz, zrobił to natomiast powołany na ten mecz junior Jakub Żmudzki.
Mecz przebiegał pod dyktando Pogoni, choć to gospodarze mieli pierwsi świetną sytuacje na objęcie prowadzenia, kiedy to Paweł Rolbiecki szarżował w pojedynkę na bramkę Kortasa, który przytomnie zapobiegł utraty bramki. Pierwszy gol padł w 30 minucie. Grzegorz Kowalski precyzyjnie z prawej strony dośrodkowuje w kierunku Markowskiego, a ten z głowy piłkę kieruje do siatki. – I połowa wyglądała w naszym wykonaniu bardzo ładnie. Mądra gra taktyczna, duże zaangażowanie, gol Markowskiego, widziałem w oczach chłopaków, że uwierzyli że ten mecz można wygrać – relacjonuje kierownik drużyny Pogoni Piotr Kalkowski.
W 65 minucie gospodarze z rzutu wolnego, z 25 metrów wyrównują. Celny, bezpośredni strzał to zasługa Adriana Prabuckiego. 9 minut później szalę zwycięstwa dla Pogoni przechyla Grzegorz Smolarek II, który zdobycz powinien podzielić z Ernestem Skórką. Ten wyśmienicie dośrodkował piłkę niemal na linię bramkową Wietcisy, a piłkę dobił Smolarek II. W 80 minucie mogło być już 3:1. Kacper Markowski poszedł sam na bramkę i naciskany przez obrońców Powiśla strzelił w słupek. Brakowało więc niewiele. Pod koniec Pogoniści nieco cofnęli się i bronili wyniku, co ważne skutecznie. Radość po meczu była wielka. – Wszyscy się w sobie zebraliśmy no i udało się – cieszył się po meczu Grzegorz Kowalski, który tym razem mecz zaczął od pierwszej minuty.
3 punkty w Skarszewach bardzo cieszą. Pogoń w tym meczu zagrała mądrze, a przede wszystkim ambitnie. Sędzia spotkania pokazał lęborczanom aż 5 żółtych kartek: Szutenberg, Skórka, Smolarek II, Godlewski, Witkowski. Na szczęście kartki te nie wykluczą żadnego z tych zawodników w meczu z Olimpią Sztum za tydzień
Wietcisa Skarszewy - Pogoń Lębork 1:2 (0:1)
Bramki: 1:0 Kacper Markowski (30), 1:1 Prabucki (65), 1:2 Smolarek II (74)
Wietcisa: Daniel Szczygielski – Piotr Buchholz, Marcin Drews, Grzegorz Bronk, Adrian Prabucki, Paweł Rolbiecki (Aleksander Peta), Adam Litwinko, Tomasz Trapp Robert Pruszak), Mateusz Wenta, Piotr Runowski, Krystian Karnat
Pogoń: Bartosz Kortas – Szymon Bach, Oskar Jasiński, Andrzej Kołucki, Paweł Szutenberg – Łukasz Godlewski, Grzegorz Kowalski (82’ Krzysztof Witkowski, Ernest Skórka (86’ Bartosz Haraszczuk), Artur Mańka, Kacper Markowski, Grzegorz Smolarek II
Patent na Wietcisę potwierdzony! W rewanżowej, lecz rozgrywanej jesienią 16 kolejce 4 ligi drużyna Pogoni Lębork pewnie w Skarszewach pokonała Wietcisę 2:1. Tym razem strzelcami zwycięskich bramek był Kacper Markowski i Grzegorz Smolarek II. Z pewnością ekipa Pogoni nie była w tym meczu faworytem. Wśród internetowych bukmacherów obstawiających pomorską 4 ligę kurs na Pogoń wynosił aż 6,20, kto więc wierzył i postawił mógł wiele zarobić.
Ekipa z Lęborka do Skarszew wybrała się osłabiona. W poprzednim meczu z Arką II Gdynia prawą rękę złamał Adam Wolszlegier i do końca jesieni już nie zagra. Na kontuzję łydki narzekał też Bartosz Żmudzki i choć siedział na ławce w meczu nie zagrał. Po dwutygodniowej przerwie, kilka minut zagrał Krzysztof Witkowski narzekający na kolano. Do Skarszew nie pojechał Mateusz Stankiewicz, zrobił to natomiast powołany na ten mecz junior Jakub Żmudzki.
Mecz przebiegał pod dyktando Pogoni, choć to gospodarze mieli pierwsi świetną sytuacje na objęcie prowadzenia, kiedy to Paweł Rolbiecki szarżował w pojedynkę na bramkę Kortasa, który przytomnie zapobiegł utraty bramki. Pierwszy gol padł w 30 minucie. Grzegorz Kowalski precyzyjnie z prawej strony dośrodkowuje w kierunku Markowskiego, a ten z głowy piłkę kieruje do siatki. – I połowa wyglądała w naszym wykonaniu bardzo ładnie. Mądra gra taktyczna, duże zaangażowanie, gol Markowskiego, widziałem w oczach chłopaków, że uwierzyli że ten mecz można wygrać – relacjonuje kierownik drużyny Pogoni Piotr Kalkowski.
W 65 minucie gospodarze z rzutu wolnego, z 25 metrów wyrównują. Celny, bezpośredni strzał to zasługa Adriana Prabuckiego. 9 minut później szalę zwycięstwa dla Pogoni przechyla Grzegorz Smolarek II, który zdobycz powinien podzielić z Ernestem Skórką. Ten wyśmienicie dośrodkował piłkę niemal na linię bramkową Wietcisy, a piłkę dobił Smolarek II. W 80 minucie mogło być już 3:1. Kacper Markowski poszedł sam na bramkę i naciskany przez obrońców Powiśla strzelił w słupek. Brakowało więc niewiele. Pod koniec Pogoniści nieco cofnęli się i bronili wyniku, co ważne skutecznie. Radość po meczu była wielka. – Wszyscy się w sobie zebraliśmy no i udało się – cieszył się po meczu Grzegorz Kowalski, który tym razem mecz zaczął od pierwszej minuty.
3 punkty w Skarszewach bardzo cieszą. Pogoń w tym meczu zagrała mądrze, a przede wszystkim ambitnie. Sędzia spotkania pokazał lęborczanom aż 5 żółtych kartek: Szutenberg, Skórka, Smolarek II, Godlewski, Witkowski. Na szczęście kartki te nie wykluczą żadnego z tych zawodników w meczu z Olimpią Sztum za tydzień