Rodło Kwidzyn - Pogoń Lębork 5:0 (2:0)
Pogoń: Gaffke – Mielewczyk, Sadurski, Janowicz, Fudala, Itrych (Miszkiewicz), Raguza, Miasnikow Sadowski, Naczk, Waczkowski (Jastrzębski)
Minutą ciszy i grą w czarnych opaskach pamięć zmarłej mamy jednego z naszych zawodników uczcił zespół Pogoni w Kwidzynie. Kolejny raz dały o sobie znać kłopoty kadrowe. Do Kwidzyna drużyna naszych juniorów starszych pojechała w 13, zabrakło m.in. Norberta Butowskiego, Pawła Bulczaka, którzy tydzień temu grali z Arką.
- Praktycznie w każdym meczu gramy w innym składzie, w tym inna była np. obrona z przesuniętym z pomocy Mielewczykiem, który w dodatku miał przerwę z powodu kontuzji - wyjaśnia trener Andrzej Małecki. - Mieliśmy kłopot ze zrozumieniem, zgraniem, Rodło bezlitośnie wykorzystywało stałe fragmenty gry. Wynik może trochę za wysoki, na pewno w kolejnym meczu postaramy się zagrać lepiej, stać nas na to.
Minutą ciszy i grą w czarnych opaskach pamięć zmarłej mamy jednego z naszych zawodników uczcił zespół Pogoni w Kwidzynie. Kolejny raz dały o sobie znać kłopoty kadrowe. Do Kwidzyna drużyna naszych juniorów starszych pojechała w 13, zabrakło m.in. Norberta Butowskiego, Pawła Bulczaka, którzy tydzień temu grali z Arką.
- Praktycznie w każdym meczu gramy w innym składzie, w tym inna była np. obrona z przesuniętym z pomocy Mielewczykiem, który w dodatku miał przerwę z powodu kontuzji - wyjaśnia trener Andrzej Małecki. - Mieliśmy kłopot ze zrozumieniem, zgraniem, Rodło bezlitośnie wykorzystywało stałe fragmenty gry. Wynik może trochę za wysoki, na pewno w kolejnym meczu postaramy się zagrać lepiej, stać nas na to.