1 kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej Junior „B”, 9 września 2012 r. godz. 12

Pomorze Potęgowo – Pogoń Lębork 2:3 (1:0)
bramki: Szarkiel x2, Sośnicki

Pogoń: Gębski - Ryta, Śliwiński, Bartosiak, Kmita, Gozdowski (Lange), Zanewycz (Romaniszyn), Majewski, Potrykus (Pobłocki K.), Sośnicki (Pobłocki M.), Szarkiel

Bardzo ciekawy mecz mogli zobaczyć kibice Pomorza Potęgowo w juniorskim meczu z Pogonią Lębork w Potęgowie. Mogli ale ich nie było, szkoda. Od początku spotkania sędzia Sebastian Myszk miał pełno pracy. Już w 4 minucie gospodarze wyprowadzili szybką akcję i wychodzącego na czystą pozycję zawodnika Pomorza faulował Szymon Kmita. Sędzia pokazał za to zagranie żółtą kartkę. Później do 40 minuty było dużo walki którą z racji lepszych warunków fizycznych często wygrywali Pomorzanie, ale nie umieli strzelić bramki. Wyglądało na to że do przerwy będzie bezbramkowo i kiedy wszyscy czekali na przerwę indywidualną akcję przeprowadził zawodnik gospodarzy. Minął dwóch obrońców i strzelił precyzyjnie obok bramkarza.

W 2 połowie ponownie mecz zaczyna się od żółtej kartki. Tym razem podczas próby szybkiego wznowienia gry przez bramkarza gospodarzy w niedozwolony sposób przeszkadza Sośnicki. W 55 minucie doprowadzamy do remisu. Dobre podanie z prawego skrzydła posyła Mateusz Lange do Sośnickiego, ten dośrodkowuje płasko do Szarkiela, który wyprzedzając obrońcę pewnie strzela w krótki róg z 8 metrów. 5 minut później dobrze dysponowany tego dnia Szarkiel ucieka obrońcom i strzela z ostrego kąta. Bramkarz gospodarzy broni, ale piłka odbija się pod nogi Sośnickiego, który z bliska strzela do pustej bramki. Kiedy wydawało się że złapaliśmy wiatr w żagle dwukrotnie od straty drugiej bramki broni nas Łukasz Gębski. Niestety, i on nie ustrzegł się błędu. W 66 minucie piłkę przepuszcza kapitan Śliwiński z nadzieją że pierwszy do niej dojdzie nasz bramkarz. Ten jednak przysnął i szybszy był napastnik Pomorza doprowadzając do remisu 2:2. W 75 minucie to jednak Pogoń stawia kropkę nad "i" Ponownie Lange zagrywa do Sośnickiego, ten do Szarkiela, który w asyście obrońcy zdobywa zwycięską bramkę.