3 kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej Junior „B”, 22 września 2012 r. godz. 15
Błękitni Motarzyno - Pogoń Lębork 2:1 (2:1)
bramka: Neubauer
Pogoń: Gębski, Kmita (Gozdowski), Ryta, Śliwiński, Bartosiak, Majewski, Potrykus (Romaniszyn), Lange, Hawryluk (Zanewycz), Sośnicki, Neubauer.
Początek meczu był wyrównany. Każdy z zespołów stworzył sobie po kilka okazji ale brakowało skuteczności czy to z gry czy ze stałych fragmentów, a było ich sporo. W 17 minucie sędzia po raz pierwszy sięgnął do kieszeni i żółtą kartkę pokazał Mateuszowi Bartosiakowi. W 22 minucie z rzutu rożnego doskonale dośrodkowuje zawodnik Motarzyna i przy biernej postawie obrony z 5 metrów strzałem głową Błękitni obejmują prowadzenie. W 30 minucie "żółtko" otrzymał Potrykus. W 36 minucie ponownie stały fragment dla Błękitnych. Na strzał z 30 metrów zdecydował się zawodnik gospodarzy i po błędzie Łukasza Gębskiego, któremu piłka wypadła z rąk podwyższył na 2:0. Pozytywne w tej połowie było to, że przy stanie 0:2 nie spuściliśmy głów, a próbowaliśmy odrobić straty. W 40 minucie po dośrodkowanie z wolnego na bramkę strzałem głową zamienia Neubauer. Do przerwy 1:2 - nie była to najlepsza w naszym wykonaniu połowa, i co gorsza nie ustrzegliśmy się poważnych indywidualnych błędów.
W drugiej graliśmy znacznie lepiej. Mieliśmy przynajmniej trzy dogodne sytuacje do wyrównania. Niestety raziliśmy brakiem skuteczności, a czasami zabrakło zaangażowania. Szkoda że niektórzy wystraszyli się przeciwnika przed meczem. Nie zawsze warunki fizyczne przekładają się na umiejętności techniczno-taktyczne.
- Czy się zawiodłem jako trener? Tylko na zawodnika który pozostał w domu. Mam nadzieję że ten mecz będzie dużym doświadczeniem i wyciągniemy wszyscy z niego wnioski – powiedział po meczu trener Stanisław Falitarski.
Błękitni Motarzyno - Pogoń Lębork 2:1 (2:1)
bramka: Neubauer
Pogoń: Gębski, Kmita (Gozdowski), Ryta, Śliwiński, Bartosiak, Majewski, Potrykus (Romaniszyn), Lange, Hawryluk (Zanewycz), Sośnicki, Neubauer.
Początek meczu był wyrównany. Każdy z zespołów stworzył sobie po kilka okazji ale brakowało skuteczności czy to z gry czy ze stałych fragmentów, a było ich sporo. W 17 minucie sędzia po raz pierwszy sięgnął do kieszeni i żółtą kartkę pokazał Mateuszowi Bartosiakowi. W 22 minucie z rzutu rożnego doskonale dośrodkowuje zawodnik Motarzyna i przy biernej postawie obrony z 5 metrów strzałem głową Błękitni obejmują prowadzenie. W 30 minucie "żółtko" otrzymał Potrykus. W 36 minucie ponownie stały fragment dla Błękitnych. Na strzał z 30 metrów zdecydował się zawodnik gospodarzy i po błędzie Łukasza Gębskiego, któremu piłka wypadła z rąk podwyższył na 2:0. Pozytywne w tej połowie było to, że przy stanie 0:2 nie spuściliśmy głów, a próbowaliśmy odrobić straty. W 40 minucie po dośrodkowanie z wolnego na bramkę strzałem głową zamienia Neubauer. Do przerwy 1:2 - nie była to najlepsza w naszym wykonaniu połowa, i co gorsza nie ustrzegliśmy się poważnych indywidualnych błędów.
W drugiej graliśmy znacznie lepiej. Mieliśmy przynajmniej trzy dogodne sytuacje do wyrównania. Niestety raziliśmy brakiem skuteczności, a czasami zabrakło zaangażowania. Szkoda że niektórzy wystraszyli się przeciwnika przed meczem. Nie zawsze warunki fizyczne przekładają się na umiejętności techniczno-taktyczne.
- Czy się zawiodłem jako trener? Tylko na zawodnika który pozostał w domu. Mam nadzieję że ten mecz będzie dużym doświadczeniem i wyciągniemy wszyscy z niego wnioski – powiedział po meczu trener Stanisław Falitarski.