21 kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów „A”, 8 czerwca 2014r. godz. 11
Pogoń Lębork – Polonia Gdańsk 1:1 (0:0)
bramka: Wierzbowski
Pogoń: Łapigrowski – Sadowski, Wierzbowski, Sadurski, Grzebiela – Ropela (Neubauer), Miczkiewicz (Naczk), Śliwiński, Czyżewski (Labuda Paw.), Madziąg, Waczkowski (Jastrzębski)
Bardzo ciekawe zawody zobaczyli dość liczni widzowie pojedynku na szczycie Pomorskiej Ligi Juniorów „A”. Zajmująca 3. Pozycję Pogoń podejmowała lidera Polonie Gdańsk. Pół roku wcześniej w Gdańsku padł remis 4:4. Mecz rozgrywany był w dużym upale. Sędzia zawodów Krzysztof Gałek kilkakrotnie zarządzał przerwę na uzupełnienie płynów i schłodzenie. I połowa należała do Pogoni. Dwie akcje Waczkowskiego, czy Madziąga mogły skończyć się bramkami. Druga połówka była już bardziej wyrównana. W 58 minucie w rzutu wolnego wynik otwierają goście. W 80 minucie pora na rewanż. Po faulu na Śliwińskim pięknego gola z wolnego z 30 metrów zdobywa Maciej Wierzbowski zbierając grad braw z trybun.
- Mecz bardzo otwarty, nikt nie bronił dostępu do bramki, a obie drużyny chciały jak najszybciej rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść - relacjonuje spotkanie trener Pogoni Michał Pietrzyk. - Druga połowa to zmiana dwóch pomocników, miało to dodać tempu gry, ale niestety nie dodało. Chłopcy do końca grali to co założyliśmy sobie szatni. Trzeba oddać, że klasa przeciwnika też zrobiła swoja i stąd też podział punktów.
Pogoń Lębork – Polonia Gdańsk 1:1 (0:0)
bramka: Wierzbowski
Pogoń: Łapigrowski – Sadowski, Wierzbowski, Sadurski, Grzebiela – Ropela (Neubauer), Miczkiewicz (Naczk), Śliwiński, Czyżewski (Labuda Paw.), Madziąg, Waczkowski (Jastrzębski)
Bardzo ciekawe zawody zobaczyli dość liczni widzowie pojedynku na szczycie Pomorskiej Ligi Juniorów „A”. Zajmująca 3. Pozycję Pogoń podejmowała lidera Polonie Gdańsk. Pół roku wcześniej w Gdańsku padł remis 4:4. Mecz rozgrywany był w dużym upale. Sędzia zawodów Krzysztof Gałek kilkakrotnie zarządzał przerwę na uzupełnienie płynów i schłodzenie. I połowa należała do Pogoni. Dwie akcje Waczkowskiego, czy Madziąga mogły skończyć się bramkami. Druga połówka była już bardziej wyrównana. W 58 minucie w rzutu wolnego wynik otwierają goście. W 80 minucie pora na rewanż. Po faulu na Śliwińskim pięknego gola z wolnego z 30 metrów zdobywa Maciej Wierzbowski zbierając grad braw z trybun.
- Mecz bardzo otwarty, nikt nie bronił dostępu do bramki, a obie drużyny chciały jak najszybciej rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść - relacjonuje spotkanie trener Pogoni Michał Pietrzyk. - Druga połowa to zmiana dwóch pomocników, miało to dodać tempu gry, ale niestety nie dodało. Chłopcy do końca grali to co założyliśmy sobie szatni. Trzeba oddać, że klasa przeciwnika też zrobiła swoja i stąd też podział punktów.