{jgxtimg src:=[http://www.pogon.lebork.pl/images/zoom/AZHTRA/Pogon_Lebork_-_Gryf_Wejherowo_03.jpg] width:=[120] style:=[float:left;margin:5px;] title:=[Trener Małecki nie był zadowolony ze swoich zawodników.]}W zaległym meczu 14. kolejki Pogoń musiała uznać wyższość wyżej
notowanych wejherowian, którzy już do przerwy udokumentowali swoją
przewagę dwoma golami. Po przerwie kapitan Grzegorz Górski zdobył
kontaktową bramkę, ale już cztery minuty później nadziei pozbawił nas
najskuteczniejszy strzelec ligi Łukasz Król.
W porównaniu z podstawowym składem, który najczęściej oglądaliśmy jesienią, doszło do kilku istotnych zmian. W bramce stanął Michał Skrzypczak, partnerem w ataku Damiana Mielewczyka został Artur Rosiński, jednak największe zmiany dotyczyły linii środkowej. Obok Górskiego i Mariusza Władyki w pomocy zagrali pozyskani w przerwie Mariusz Kalamaszek, Daniel Bogucki i Kamil Gusmann.
W porównaniu z podstawowym składem, który najczęściej oglądaliśmy jesienią, doszło do kilku istotnych zmian. W bramce stanął Michał Skrzypczak, partnerem w ataku Damiana Mielewczyka został Artur Rosiński, jednak największe zmiany dotyczyły linii środkowej. Obok Górskiego i Mariusza Władyki w pomocy zagrali pozyskani w przerwie Mariusz Kalamaszek, Daniel Bogucki i Kamil Gusmann.
Tuż przed meczem zaczął prószyć śnieg, który różną intensywnością
towarzyszył zawodnikom niemal przez całe spotkanie. Obie „jedenastki”
były tego dnia wspierane przez licznie zgromadzonych kibiców, którzy
niestety nie ograniczyli się do kulturalnego dopingu. Pod koniec
spotkania grupa lęborskich pseudokibiców wtargnęła na murawę
przerywając na kilka minut spotkanie. Interwencja sił porządkowych pozwoliła na dokończenie spotkania.
Przeczytaj relację: Pogoń Lębork - Gryf Orlex Wejherowo 1:3