{jgxtimg src:=[images/stories/roman_rubaj_net.jpg] width:=[90] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Roman Rubaj od 10 lipca jest trenerem drużyny seniorskiej Pogoni]}Roman Rubaj będzie w nadchodzącym sezonie trenerem drużyny seniorów Pogoni. Decyzja o podjęciu trenerskiego wyzwania zapadła dziś po południu. Rubaj zastąpi na tym stanowisku Andrzeja Małeckiego z którym umowa o pracę wygasła z końcem czerwca.
- Myślę że duży wpływ na to miała moja sytuacja rodzinna. Do 1995 roku moja rodzina mieszkała w Lęborku, ja zaś osobno za granicą. To było takim fundamentem do podjęcia tej decyzji - komentuje świeżo upieczony trener Pogoni. Pytany o plany zachowuje umiarkowanie - Nadzieje i ambicje trzeba na razie odłożyć na bok. Zawsze w życiu byłem optymistą. Widzę, że w Pogoni czeka mnie dużo pracy, ale ja jako trener nie mam nic do stracenia. Moim zadaniem jest stworzenie kolektywu, który będzie dobrze funkcjonował na boisku ale również poza nim. Chcę dać tym chłopakom możliwość spojrzenia na piłkę z innej strony nie tylko brania, ale przede wszystkim dawania, uświadomić im że mimo tych ostatnich trudnych chwil, miasto potrzebuje piłki. Będę się starał wpoić zawodnikom mentalność niemiecką. Chodzi o to by będąc na boisku dać z siebie wszystko. Nie ważny jest wynik ważne jest zaangażowanie w grę, wola walki, pokazanie kibicom, działaczom, że ten czas i pieniądze poświęcone na futbol nie są zmarnowane.
- Myślę że duży wpływ na to miała moja sytuacja rodzinna. Do 1995 roku moja rodzina mieszkała w Lęborku, ja zaś osobno za granicą. To było takim fundamentem do podjęcia tej decyzji - komentuje świeżo upieczony trener Pogoni. Pytany o plany zachowuje umiarkowanie - Nadzieje i ambicje trzeba na razie odłożyć na bok. Zawsze w życiu byłem optymistą. Widzę, że w Pogoni czeka mnie dużo pracy, ale ja jako trener nie mam nic do stracenia. Moim zadaniem jest stworzenie kolektywu, który będzie dobrze funkcjonował na boisku ale również poza nim. Chcę dać tym chłopakom możliwość spojrzenia na piłkę z innej strony nie tylko brania, ale przede wszystkim dawania, uświadomić im że mimo tych ostatnich trudnych chwil, miasto potrzebuje piłki. Będę się starał wpoić zawodnikom mentalność niemiecką. Chodzi o to by będąc na boisku dać z siebie wszystko. Nie ważny jest wynik ważne jest zaangażowanie w grę, wola walki, pokazanie kibicom, działaczom, że ten czas i pieniądze poświęcone na futbol nie są zmarnowane.
Przygoda Romana Rubaja z piłką zaczęła się w 1978 r. w drużynie
juniorskiej Pogoni Lębork. Pierwszym trenerem młodego zawodnika był
Zbigniew Gieliński. W wieku 16 lat zadebiutował w zespole seniorów
Pogoni. Ta przygoda z przerwami na występy w słupskim Gryfie, trwała do
1992r. gdy lęborski zespół awansowal do III ligi. Potem pojawiła sie
przygoda z Arką Gdynia gdzie grał z sukcesami wiele lat m.in dotarł do
ćwierćfinału Pucharu Polski.
Nasz dzisiejszy trener występował jako ofensywny pomocnik lub
napastnik.
W 1995 r. wyjechał do Niemiec. Tam kontynuował karierę w III lidze. Ostatnie 6 lat to praca szkoleniowa w klubie Concordia. W 2008 roku w Warszawie zdobył licencję trenera UEFA A uprawniającą do prowadzenia w polskiej lidze drużyn do II ligi włącznie, a za granicą do III ligi.
W 1995 r. wyjechał do Niemiec. Tam kontynuował karierę w III lidze. Ostatnie 6 lat to praca szkoleniowa w klubie Concordia. W 2008 roku w Warszawie zdobył licencję trenera UEFA A uprawniającą do prowadzenia w polskiej lidze drużyn do II ligi włącznie, a za granicą do III ligi.