W dramatycznych okolicznościach rozpoczęło się spotkanie Karola Pęplino z Pogonią Lębork. W kadrze Pogoni zabrakło kontuzjowanego tydzień temu Eliasza Iwosy i dwóch zawodników poszkodowanych w środowym meczu w Charbrowie tj. Łukasza Chmielewskiego (złamany nos) i Daniela Błaszkowskiego. Co gorsze z powodu ważnych egzaminów na uczelni i policyjnej kontroli drogowej na mecz spóźnił się Żuchowski, Kozakiewicz i Mielewczyk których zabrakło w pierwszej „11”. Mimo tych znaczących osłabień to Pogoń w 8 minucie po strzale Kijka i dobitce Michty objęła prowadzenie, przeważając w I połowie spotkania. Wyrównanie przyszło w 69 minucie, a zwycięska bramka dla Karola autorstwa Górczyńskiego w 90 minucie po rzucie rożnym.
Mieszane uczucie miał po meczu trener Karola Artur Suruło - Cieszę się ze zwycięstwa, ale nie ukrywam, że ta IV liga wcale nam nie jest potrzebna. Nie możemy grać na tym boisku, a granie na wypożyczonym, to jakbyśmy grali wszystkie mecze na wyjazdach.
Mieszane uczucie miał po meczu trener Karola Artur Suruło - Cieszę się ze zwycięstwa, ale nie ukrywam, że ta IV liga wcale nam nie jest potrzebna. Nie możemy grać na tym boisku, a granie na wypożyczonym, to jakbyśmy grali wszystkie mecze na wyjazdach.