Emocje już opadły po wspaniałym, pucharowym triumfie nad trzecioligowcem z Rumii i czas już wrócić do ligowej rywalizacji. W 21 kolejce Słupskiej Klasy Okręgowej Pogoń pojedzie do Bytowa, aby na sztucznej murawie sięgnąć po trzy punkty z Uranią Udorpie. Do tego spotkania lęborczanie przystąpią znając już wyniki Czarnych i Bytovii, bo pojedynek z Uranią będzie ostatnim i jedynym niedzielnym spotkaniem w tej serii gier. Jego początek nastąpi o godzinie 17, a poprowadzi je Tadeusz Jankowicz, dla którego będzie to pierwszy w tym sezonie mecz z udziałem Pogoni.
Urania zajmuje po 20 kolejkach 8 miejsce. Na 28 punktów składa się 9 zwycięstw i remis. Co ciekawe, biorąc pod uwagę tylko mecze u siebie, a w przypadku drużyny z Udorpia jest to sztuczne boisko w Bytowie, gdzie wywalczyli 24 punkty, gospodarze są na 4 miejscu, tuż za ścisłą ligową czołówką. Jednak Pogonistów nie powinien ten fakt bardzo niepokoić, bo oni z kolei są podobnie efektywni na wyjazdach, gdzie zdobyli 23 punkty.
Urania zajmuje po 20 kolejkach 8 miejsce. Na 28 punktów składa się 9 zwycięstw i remis. Co ciekawe, biorąc pod uwagę tylko mecze u siebie, a w przypadku drużyny z Udorpia jest to sztuczne boisko w Bytowie, gdzie wywalczyli 24 punkty, gospodarze są na 4 miejscu, tuż za ścisłą ligową czołówką. Jednak Pogonistów nie powinien ten fakt bardzo niepokoić, bo oni z kolei są podobnie efektywni na wyjazdach, gdzie zdobyli 23 punkty.
Wiosną Urania gra regularnie w kratkę – każdą wygraną przeplata porażką, i teraz z tej regularności wynika, że powinna sięgnąć po 3 punkty. Zaczęli rundę od derbowego pojedynku w roli gospodarza z Bytovią II, której ulegli 3-5 (1:0 samobójcza (6), 1:1 Tomasz Mielewczyk (32), 1:2 Krzysztof Paraficz (58 - głową), 1:3 Dawid Fusiek (70 - głową), 1:4 Krzysztof Król (73 - głową), 1:5 Mateusz Śmigiel (77), 2:5 Piotr Skrzeczyna (86), 3:5 Krzysztof Kiełpiński (88).
Jako się rzekło, tydzień później przyszła wygrana. Ponownie mecz w Bytowie, zakończył się zwycięstwem 2-0 z Gryfem II Słupsk SA (1:0 Miłosz Augustynowicz, rzut wolny – 61), 2:0 Kamil Chojnacki (83)
W Garczegorzu na Saharze goście, mimo kilku niezłych okazji, przegrali do zera (1:0 Marek Świtała (rzut wolny – 14), 2:0 Maciej Syldatk (60), 3:0 Cezary Plichta (81), 4:0 Świtała (rzut karny – 82).
W kolejnym meczu Urania podejmowała Piasta. Człuchowianie mało strzelają goli, bo tylko 25 w 20 grach, ale pod względem straconych bramek lepszą defensywę ma tylko Pogoń. Z Uranią potwierdzili swoją indolencję strzelecką, ale popsuli sobie opinię o szczelnej defensywie, bo gospodarze wbili im z regularnością co pół godziny 3 gole. (1:0 Miłosz Augustynowicz (głową – 30), 2:0 Tomasz Mielewczyk (60), 3:0 Rafał Kuczkowski (90).
23 kwietnia tylko gospodarze w Sycewicach mieli Wielką Sobotę, bo mimo, że bronią się przed spadkiem, pokonali wyżej notowanych gości 3-1, prowadząc już po 36 minutach 3-0 za sprawą klasycznego hat-tricka Daniela Sitarczyka. (22, głową – 34, 36), 3:1 Piotr Skrzeczyna (61)
Tydzień później u siebie oni z kolei nie dali szans Polonezowi Bobrowniki. (1:0 Kamil Grabowski (głową – 20), 2:0 Miłosz Augustynowicz (głową – 35), 3:0 Grabowski (55), 3:1 Sebastian Wojciechowski (60)
Przed tygodniem Urania grała z kandydatem do awansu i to na jego boisku i przegrała w Czarnem 0-3 (Grzegorz Kozanko (22) i Sebastian Pudzianowski (78) W obronie Uranii gra Tomasz Mielewczyk, który wie jak smakuje zwycięstwo nad Pogonią, bo jeszcze jesienią prowadzona przez niego jako trenera Bytovia II jako jedyna do tej pory ograła lęborczan w lidze – u siebie i to aż 3-0.