Ten scenariusz już przerabialiśmy w tym sezonie. Po przegranej na wyjeździe ponownie przychodzi Pogonistom „odkuć się” w meczu u siebie. Tym razem, w pierwszej i jedynej w tej rundzie środowej kolejce w tej rundzie IV ligi, do Lęborka przyjedzie Pomezania Malbork. Pojedynek dziewiątych w tabeli gości, którzy mają dwa punkty więcej od naszej drużyny, rozpocznie się w środę o godzinie 17.
Drużyna potocznie zwana „Krzyżakami” gra w IV lidze nieprzerwanie od sezonu 2008/2009. Poprzedni zakończyła na miejscu spadkowym i gdyby nie wycofanie się z III ligi Pogoni Barlinek, co z kolei dało utrzymanie Polonii Gdańsk, to Pomezania grałaby dziś w V lidze.
Drużyna potocznie zwana „Krzyżakami” gra w IV lidze nieprzerwanie od sezonu 2008/2009. Poprzedni zakończyła na miejscu spadkowym i gdyby nie wycofanie się z III ligi Pogoni Barlinek, co z kolei dało utrzymanie Polonii Gdańsk, to Pomezania grałaby dziś w V lidze.
W 6 kolejkach obecnych rozgrywek drużyna z Malborka grała bezkompromisowo. Trzy mecze rozstrzygnęła na swoją korzyść, w trzech schodziła z boiska pokonana. Zaczęła tak, że trudno o gorszy start. W derbowym pojedynku w Sztumie spotkały się prawdopodobnie dwa najmłodsze zespoły w lidze. Beniaminek wygrał zupełnie zasłużenie 5-0 (A. Hadrysiak 3, 65, P. Kotowski 53-k., 54, 59), a jeszcze niewykorzystał karnego.
W drugiej kolejce w Malborku zmierzyły się drużyny, które na inaugurację doznały wysokich porażek, bo w Przodkowie Gryf Słupsk przegrał 0-3. Tak więc ten pojedynek w Malborku ze spadkowiczem z III-ligi, Gryfem Słupsk był okazją do rehabilitacji dla obu ekip. Udało się to gościom, którzy dzięki bramkom Łukasza Stasiaka (5 i 56 z karnego) i Bartłomieja Dziubana (76) wywieźli trzy punkty. Pomezania miała jeszcze nadzieję na punkty po kontaktowym trafieniu Piotra Sobieraja w 72 minucie, ale na nadziejach się skończyło. Po dwóch kolejkach bez punktów drużyna trenera Bogdana Kazojcia zaliczyła passę trzech zwycięstw.
W Nowym Dworze Gdańskim wygrała z beniaminkiem Żuławami 2-1, strzelając zwycięskiego gola w trzeciej minucie doliczonego czasu (Łukasz Statkiewicz). Ten 26-letni napastnik dał swojej drużynie prowadzenie w 10 minucie. Gospodarze za sprawą napastnika Macieja Ciechanowskiego wyrównali stratę w 87 minucie, ale ostatnie słowo należało do przyjezdnych.
Drugie z kolei zwycięstwo Pomezania świętowała na własnym boisku, pokonując 3-1 Orlęta Reda, choć to goście prowadzili od 6 minuty po golu Tomasza Stępnia. Do przerwy było 1-1, bo wyrównał 21-letni napastnik Piotr Sobieraj (23). Ten sam zawodnik w 68 minucie dał swojej drużynie prowadzenie, które jeszcze podwyższył, ustalając wynik, sprowadzony przed sezonem 18-letni Mateusz Bełz, dla którego było to debiutanckie trafienie dla nowego klubu.
Serią wygranych zakończyła się dla Pomezanii wygraną 3-0 w Człuchowie. Do przerwy było jeszcze bez goli. W drugiej odsłonie do bramki beniaminka trafiali Łukasz Statkiewicz (50), Robert Gdela (75) i ponownie Statkiewicz (85).
Wreszcie w ostatnią sobotę do Malborka przyjechał jeden z faworytów do awansu KS Chwaszczyno. Gospodarze postawili się i gola stracili, grając już w osłabieniu po czerwonej kartce dla 37-letniego obrońcy Sebastiana Ratajczyka. W 77 minucie Przemysław Duda strzelił gola na wagę trzech punktów dla Chwaszczyna.