W 8 kolejce IV ligi Pogoń zagra po raz czwarty w tym sezonie na wyjeździe. W sobotę nasi piłkarze wybiorą się w 70-kilometrową podróż do należącej do gdańskiej aglomeracji, czternastotysięcznej gminy Kolbudy. Po wyjazdowych meczach z samą czołówką ligi drużyna trenera Sobiesława Przybylskiego zagra z niżej notowanym GKS. Czy to uprawnia Pogonistów do myślenia o pierwszych trzech punktach na obcym boisku? Pewnie tak. Jest jedno ale… Gospodarze sobotniego pojedynku 9 punktów, które zgromadzili na swoim koncie, zdobyli u siebie. Początek spotkania w sobotę o godz. 17.
W ostatnich latach piłkarska drużyna z Kolbudy balansuje między V a IV ligą. Obecny sezon to pierwszy raz, kiedy nie spadli po roku do V ligi, a kontynuują grę w IV. W poprzednim sezonie zaliczali się do szerokiej ligowej czołówki, zajmując na koniec 6 miejsce.
W obecnych rozgrywkach drużyna z Kolbud gra bezkompromisowo i … przewidywalnie. Przegrywa wszystko na wyjazdach, wygrywa wszystko u siebie.
Z meczu w Kolbudach przeprowadzimy relacje LIVE. Początek transmisji o godz. 16.45
W ostatnich latach piłkarska drużyna z Kolbudy balansuje między V a IV ligą. Obecny sezon to pierwszy raz, kiedy nie spadli po roku do V ligi, a kontynuują grę w IV. W poprzednim sezonie zaliczali się do szerokiej ligowej czołówki, zajmując na koniec 6 miejsce.
W obecnych rozgrywkach drużyna z Kolbud gra bezkompromisowo i … przewidywalnie. Przegrywa wszystko na wyjazdach, wygrywa wszystko u siebie.
Zaczęła od porażki 1-3 w Dzierzgoniu, co trudno uznać za niespodziankę, bo Powiśle to równie skuteczna ekipa u siebie co GKS. Goście prowadzili od 21 minuty i gola eks-Lechisty Pawła Żuka. Później trafiali już tylko gospodarze.
W drugiej kolejce do Kolbudy przyjechał beniaminek Olimpia Sztum, opromieniony derbowym triumfem na inaugurację u siebie z Pomezanią Malbork (5-0). I co się stało? Olimpia została rozbita … 0-5 w Kolbudach (Paweł Żuk 25, Olgierd Stanisławski 32 i 40, Piotr Szulc 67, Krzysztof Kwasny 90).
Po tej efektownej wygranej drużynę z Kolbud czekał wyjazd do Słupska. Gryf już do przerwy prowadził 3-0. Od 82 minuty i kontuzji Fojuta, po wykorzystaniu wcześniej wszystkich zmian, goście kończyli mecz w dziesięciu i dostali jeszcze przed końcem czwartego gola.
W 4 kolejce do Kolbud wybrał się kolejny z beniaminków. Dołujące wtedy Żuławy były po trzech porażkach i czwartej, najwyższej doznały właśnie w Kolbudach. Wynik 6-2 dla gospodarzy mówi sam za siebie (Żuk 4, Przemysław Urbański 18, 62, 86, Radosław Łaszczuk 23, Stanisławski 31 – Karol Szwec w 9 i Krzysztof Klein w 33 dla gości).
Przeciętnie w tym sezonie spisują się Orlęta Reda, ale z trzech dotychczasowych meczów u siebie jedyny wygrały właśnie z Kolbudami. Gospodarze prowadzili po golach Tomasza Stępnia (21 i 51). Gości stać było na kontaktowe trafienie z karnego autorstwa Mateusza Gruchały (78), ale to Marcin Królik w 83 minucie przypieczętował wygraną Orląt.
Trzecim z beniaminków, który przyjechał do Kolbud był Piast Człuchów. I on także przegrał, choć tylko 3-2. Goście nawet prowadzili dwa razy. Od 3 minuty i gola Łukasza Czarnowskiego, na którego odpowiedział Sebastian Borzyszkowski (15) i po trafieniu z karnego Mariusza Kaźmierczaka (18). Wyrównał Mateusz Gruchała (31) a trafienie za trzy punkty zaliczył Krzysztof Kwaśny w 76 minucie.
Jedyny gol w meczu Radosława Smulskiego w 48 minucie przesądził o wygranej w Chwaszczynie gospodarzy.
I tak z 9 punktami w 7 kolejkach i bilansem bramkowym 16-15 Kolbudy zajmują 9 miejsce w tabeli. Czy czwarty z beniaminków, który zagra na ich boisku odkuje się za pozostałych pierwszoroczniaków, przekonamy się w sobotę.