Pewnie wygranym meczem w Kiełpinie z Amatorem Pogoń rozpoczęła serię spotkań i pościg za wyżej notowanymi rywalami. W sobotę do Lęborka z oddalonego o 170 km Dzierzgonia przyjedzie na pojedynek w ramach 31 kolejki Powiśle, które zajmuje 6 miejsce i ma 5 punktów więcej. Będzie to zarazem przedostatni mecz Pogoni w tym sezonie przed własnymi kibicami i rewanż za jesienną porażkę 1:3. Spodziewamy się sporych emocji i trzech punktów, które znacznie przybliżą piłkarzy trenera Sobiesława Przybylskiego do zachowania IV-ligowego statusu. Początek spotkania o godz. 17.
W rundzie rewanżowej Powiśle gra w „kratkę”. Bilans to 5 wygranych, 4 remisy i tyle samo porażek. Najlepszy był maj, kiedy nasi sobotni goście 4 spotkania wygrali, jedno zremisowali i jedno przegrali. Trzeba jednak podkreślić, że 3 z 4 wygranych zostały odniesione nad drużynami już praktycznie zdegradowanymi. Najwyżej w Dzierzgoniu stawiają zapewne pokonanie po golu w 90 minucie Gryfa Słupsk.
Na boiskach rywali w tej rundzie Powiśle dosyć regularnie punktuje. Zaczęło od bezbramkowego remisu w Kolbudach, w Garczegorzu prowadziło po 19 minutach 2:0, ale po przerwie Anioły odrobiły straty z nawiązką. Następnie było planowe zwycięstwo 5:1 w Skarszewach, porażka 2:0 w Pelplinie, bezbramkowy remis w Sztumie, porażka 6:3 w Nowym Dworze, zweryfikowana następnie na walkowera z powodu przekroczenia czasu gry przez jednego z zawodników Żuław i na koniec hokejowy wynik w Człuchowie, gdzie Powiśle wygrało 6:3. Do Lęborka Powiśle przyjeżdża po porażce 0:1 u siebie z wiceliderem z Chwaszczyna.
Formą strzelecką na wiosnę imponują Michał Tomczyk (13 goli) i mający jedno trafienie mniej Krzysztof Wierzba. Na nich defensywa Pogoni będzie musiała szczególnie uważać.