pogon_kps_10_04_2016_net.jpgZnakomite, piłkarskie widowisko, trzymające w napięciu do ostatnich sekund, a co najważniejsze zwycięskie zobaczyła w niedzielne popołudnie rekordowa w tym sezonie liczba kibiców na meczu Pogoni w Lęborku. Mimo, że goście plany awansu muszą już raczej odłożyć na przyszły sezon, to zawiesili poprzeczkę wysoko. W zapowiedzi tego szlagierowego meczu trener gości Mariusz Majewski „odsłonił” słabą stronę w grze obronnej swojej drużyny, jaką są stałe fragmenty. A że Pogoń w tym aspekcie gry jest bardzo mocna, to w 22 minucie po dośrodkowaniu z wolnego Łukasza Kłosa Damian Formela wygrał pozycję z obrońcą gości i głową skierował piłkę do bramki. Po przerwie rywale przejęli inicjatywę, ale nasi piłkarze pokazali, że potrafią „cierpieć”, przetrwali napór starogardzian, a nawet potrafili odgryźć się kontratakami. Więcej goli kibice w Lęborku jednak nie zobaczyli, ale nikt z tego powodu nie mógł narzekać, bo przy remisie Rodła z Gedanią strata do lidera stopniała do 2 punktów.