Czwartkowe wydanie Głosu Pomorza (14.04.2016) przynosi nam rozmowę z kapitanem drużyny Pogoni Wojciechem Musułą. Co ciekawego redaktorowi Krzysztofowi Niekraszowi powiedział nasz czołowy obrońca? Pytany o klimat dla futbolu w Lęborku odpowiada: - Zapraszam na mecze, aby to poczuć. Jeżeli ktoś nie ma czasu, to wystarczy przejść się po mieście, posłuchać i bez problemu da się wyczuć dobry klimat do futbolu.
Musuła przypomina także wiosenne wyniki które pozwoliły odrobić znaczną stratę do lidera. Wiosną Pogoń zdobyła już 13 punktów, Rodło tylko 6. Co stanowi o sile zespołu? - Mentalnie jesteśmy silni. Mamy większe doświadczenie. Jedność drużyny stanowi naszą największą zaletę.
Pytany o cele na sezon 2015/2016 nasz kapitan odpowiada:
Pytany o cele na sezon 2015/2016 nasz kapitan odpowiada:
- Chcemy dobrze grać i wygrywać. Z tygodnia na tydzień jest coraz więcej ludzi, którzy to akceptują i pomagają nam to realizować.
Rozmowę kończy kluczowe pytanie „W Lęborku otwarcie mówią, że ekipę Waldemara Walkusza stać na trzecioligowy awans. Podziela pan opinie optymistów?" - Ciekawie czy tak mówili całkiem niedawno temu. Oczywiście, że Pogoń stać na awans do trzeciej ligi. Zrobimy wszystko, aby tak się stało. Pozdrawiam tych, co stoją z boku i niby dobrze życzą Pogoni!
Odpowiedz naszego zawodnika jest jednoznaczna, choć zawarta jest w niej też nutka goryczy. Słusznie? Nie da się ukryć, że w Lęborku jeszcze nie wszystkie ręce wyciągnięte są na pokład pod nazwą „awans do III ligi”, na co trafnie zwrócił uwagę nasz kapitan. Czas i wyniki są naszym sprzymierzeńcem. Dobrze jednak wiemy, jak wiele wyzwań, pracy i pewnie i problemów przed nami. Ostatni rok pokazał, że wszystko jest możliwe...
Rozmowę kończy kluczowe pytanie „W Lęborku otwarcie mówią, że ekipę Waldemara Walkusza stać na trzecioligowy awans. Podziela pan opinie optymistów?" - Ciekawie czy tak mówili całkiem niedawno temu. Oczywiście, że Pogoń stać na awans do trzeciej ligi. Zrobimy wszystko, aby tak się stało. Pozdrawiam tych, co stoją z boku i niby dobrze życzą Pogoni!
Odpowiedz naszego zawodnika jest jednoznaczna, choć zawarta jest w niej też nutka goryczy. Słusznie? Nie da się ukryć, że w Lęborku jeszcze nie wszystkie ręce wyciągnięte są na pokład pod nazwą „awans do III ligi”, na co trafnie zwrócił uwagę nasz kapitan. Czas i wyniki są naszym sprzymierzeńcem. Dobrze jednak wiemy, jak wiele wyzwań, pracy i pewnie i problemów przed nami. Ostatni rok pokazał, że wszystko jest możliwe...