final_pp_zajawkaa.jpgPo niesamowitym finiszu sezonu i wywalczeniu przez Pogoń awansu do 3 ligi przed nami dalszy ciąg emocji. Ukoronowaniem jakże wspaniałego sezonu może być jeszcze wywalczenie wojewódzkiego Pucharu Polski. Mecz finałowy w którym zmierzymy się z Brdą Przechlewo w najbliższy piątek 24 czerwca o godzinie 18 na Stadionie Miejskim w Rumi.

Nasz finałowy przeciwnik jest nam bardzo dobrze znany. W minionym sezonie Brda razem z Pogonią rywalizowała w rozgrywkach o mistrzostwo IV ligi. Jako beniaminek Brda w tabeli zajęła 13 miejsce. Ta pozycja, w wyniku reorganizacji nie zagwarantowała pozostania w gronie czwartoligowców i Brda nowy sezon zacznie w V lidze. Nie tak dawno, bo 7 maja graliśmy z tym zespołem w lidze. W Lęborku po dobrym spotkaniu w wykonaniu Pogoni pokonaliśmy przechlewian pewnie 4:0. Jak pokazał cały sezon Brda na wyjazdach grała słabo, przegrywając mecz za meczem.


W piątek jednak może być zupełnie inaczej. Po pierwsze to mecz pucharowy, zupełnie inny niż liga. Brda po spadku do okręgówki, będzie z pewnością chciała za wszelką cenę uratować sezon zwyciężając w finale Pucharu Polski. Szanse, jak to przed każdym meczem można oceniać 50/50, jednak dla nas faworytem bez wątpienia jest Pogoń.

Zobaczmy jak wyglądała walka Brdy o finał Pucharu Polski:
  • IV runda MKS Debrzno – Brda Przechlewo 2:3
  • V runda Piast Człuchów – Brda Przechlewo 0:1
  • 1/8 finału Brda Przechlewo – Wierzyca Pelplin 4:2
  • 1/4 finału Żuławy Nowy Dwór Gdański – Brda Przechlewo 0:1
  • 1/2 finału Brda – Arka II Gdynia 2:1

Mecze w Pucharze potwierdziły to, że Brda u siebie jest niezwykle groźna. Wyeliminowanie w półfinale rezerw Arki było z pewnością sporą niespodzianką.

Pogoń Lębork po bardzo udanym finiszu rozgrywek i wywalczeniu awansu do III ligi, stanie przed szansą ugrania dubletu. Mistrzostwo IV ligi już mamy, pora na Puchar Polski! Atmosfera w zespole jest wyśmienita. Na środowym treningu zawodnicy rozegrali gierkę, w której nie brakowało finezyjnych akcji i wspaniałych bramek. Na koniec postrzelano rzuty karne. Potrzebnie? My nie zakładamy sytuacji w której znów mielibyśmy przeżywać te emocje, jak w meczach z Gryfem Słupsk czy GOSRiT-em Luzino. Chcemy wygrać w regulaminowym czasie, może być skromnie ale bez thrillerów. Patent na wygrywanie Pucharów już mamy w postaci trenera Walkusza. To on w swojej karierze, najpierw jako piłkarz w latach 1993-1997 z opaską kapitana grał w czterech finałach, dwukrotnie zdobywając PP. Potem już jako trener w latach 1997-2000 zaliczył 3 finały, dwukrotnie wygrywając. W Rumi nie może być inaczej, ten finał po prostu trzeba wygrać!

- Mecze pucharowe mają swoją specyfikę, nikt nie jest finalistą z przypadku. To spotkanie pokaże kto ma więcej determinacji i lepiej radzi sobie grając pod presją. Nasi zawodnicy całą rundę gonili lidera. Na pewno trener Waldemar Walkusz odpowiednio ich zmotywuje do tego meczu - mówi na łamach www.pomorski-zpn.pl prezes Pogoni Mariusz Tkaczyk.

W naszej kadrze zabraknie dwóch podstawowych graczy. Adrian Kochanek i Damian Formela przebywają obecnie w niemieckim Augustdorfie, gdzie w barwach Reprezentacji Polski Wojska Polskiego grają w turnieju eliminacyjnym do II Wojskowego Pucharu Świata w Omanie.

Przypomnijmy, że poza Pucharem czekają nagrody pieniężne. 4 tysiące złotych na zakup sprzętu przekaże Pomorski Związek Piłki Nożnej. 30 tysięcy otrzyma zwycięzca od centrali – Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jest zatem o co walczyć i nam na pewno tej walki w piątek w Rumi nie zabraknie!

Dla Brdy Przechlewo piątkowe spotkanie będzie drugim finałem wojewódzkich rozgrywek Pucharu Polski w historii klubu. W sezonie 2013/2014 wygrali z GOSRiT-em Luzino po rzutach karnych 5:4. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1. Z naszym rywalem tylko raz mierzyliśmy się w finale. Wówczas to w Lęborku w 1999 roku wygraliśmy 3:1 zdobywając ówczesny Puchar Polski województwa słupskiego.

Polecamy także artykuł „Historia startów Pogoni Lębork w Pucharze Polski w latach 1993-2016".

Organizator przygotował dla fanów z Lęborka specjalny parking. Usytuowany jest on przy ul. Dębogórskiej, przy Targowisku, 100 metrów od stadionu MOSiR-u.

parking_final_pp.jpg