Wardzinski_Maciej_luty 2016 net.jpg„Cieszę się, że ktoś na mnie postawił, a ja nie zawiodłem. Myślę, że gdybym podobną szansę dostał w Gdyni, udowodniłbym swoją przydatność. Różnica klas rozgrywkowych na tej pozycji nie ma znaczenia. Jak jesteś w formie, po prostu grasz i zdobywasz bramki" – mówi o swoich występach w Pogoni na łamach trojmiasto.pl 22-letni napastnik Maciej Wardziński. Zawodnik Arki ostatnie pół roku na zasadzie wypożyczenia spędził w Lęborku.
Wardziński mimo, że grał w rezerwach Arki w III lidze pół roku w skali sezonu okazał się jej najskuteczniejszym strzelcem - 6 goli. W Pogoni wiosną w lidze zdobył 10 goli, w pucharach 6.

Pytany o powód wybrania Lęborka jako miejsca kontynuowania kariery Wardziński odpiera zarzut, że gra na „piłkarskiej prowincji” (??? dop. red.) może być dla niego drogą bez powrotu.
„Miałem kilka innych propozycji, ale wypożyczenie akurat do Pogoni doradził mi trener Niciński twierdząc, że tam będę miał zapewnioną regularną grę. W nowym zespole czułem się dobrze, ale był lekki stres i musiałem się zaaklimatyzować. Nowi koledzy pomogli mi szybko oswoić się z zespołem i szybko się z nimi zgrałem. Do Lęborka przyszedłem z zamiarem ogrywania się i pomocy drużynie w awansie do III ligi. Cieszę się, że oba te cele udało się zrealizować (…) Między III ligą w Arce II, a IV-ligową Pogonią nie ma różnicy w grze. Często z rezerwami graliśmy sparingi z IV-ligowymi zespołami i też było podobnie. Na pewno dyskomfortem w Lęborku był dla mnie dojazd, ale można było się do tego przyzwyczaić. Podobało mi się to jak szybko zostałem zaakceptowany przez trenera Walkusza, drużynę oraz kibiców. Uważam, że ich nie zawiodłem."

Co dalej ze sportową karierą? „Na tą chwilę nie myślę o tym i nie rozglądam się za nowym klubem. Dopiero skończyliśmy sezon, gdyż jeszcze w piątek graliśmy w finale regionalnego Pucharu Polski z Brdą Przechlewo. Po zakończeniu wypożyczenia udam się do władz Arki i wysłucham jakie mają plany co do mojej osoby. Czy dalsza gra w Pogoni wchodzi w grę? Nie mówię tak, nie mówię nie. Bez względu na to co będzie dalej, chciałbym podziękować władzom Pogoni Lębork i trenerowi Waldemarowi Walkuszowi za to, że na mnie postawili i dali mi szansę. Myślę, że wywiązałem się ze swoich zadań w stu procentach.”

Całą rozmowę z Maciejem Wardzińskim można przeczytać tutaj: "Maciej Wardziński: Wierzę, że ktoś mnie zauważy"