grom_pogon.jpgTo będzie piekielnie trudne zadanie. W 27. kolejce IV ligi Pogoń jedzie do Nowego Stawu by na stadionie przy ulicy Sportowej 5 zmierzyć się z wiceliderem rozgrywek i faworytem do awansu Gromem Nowy Staw. Grom nie przegrał jeszcze w tym sezonie u siebie! Zanotował za to 8 zwycięstw i 4 remisy. Pogoń na wyjazdach do tej pory wygrała 2 razy. Na papierze lepszy jest Grom, choć piłkarskie życie nie raz pokazało, że każdy scenariusz jest możliwy. Początek spotkania w Nowym Stawie (17.04) o godz. 16.

O zbliżającym się spotkaniu Grom – Pogoń na sobotniej konferencji prasowej po meczu z Wdą Lipusz wiele mówił trener Pogoni Waldemar Walkusz. Warto przypomnieć te słowa:
"Gramy w środę a większość zawodników pracuje, ma obowiązki służbowe. Jest to środek tygodnia a spotkanie zaplanowano na godzinę 16, choć o tej porze roku i o godz. 18 można by już grać. Nie wiem dlaczego tak się stało, na późniejszą godzinę łatwiej byłoby nam dojechać. To jednak gospodarz ustala godzinę meczu. Trzeba sobie zdać sprawę, że my w okolicy południa musimy już wyjechać z Lęborka, po drodze pozbierać zawodników z pracy. Wiem, że niektórzy podejmują heroiczne działania by zwolnić się z pracy na ten mecz. Wierzymy, że pojedziemy w takim składzie jakim trenujemy. Na tą chwilę wiem, że nie zagra Adrian Kochanek, którego obowiązki służbowe zatrzymały. Zrobimy wszystko by jakiś punkt stamtąd przywieźć a może i trzy. Nie chcemy więcej takich sytuacji jakie miała miejsce w Dzierzgoniu, to nie powinno się już powtórzyć, aczkolwiek to jest tylko piłka i wyniki różne się zdarzają".