kostuch_przemyslaw_2019_duze_800px.jpgTrudno takiego zawodnika zastąpić, ale będziemy musieli sobie z tym poradzić. Drużynę Pogoni opuścił w przerwie letniej obrońca Przemysław Kostuch!
- Czasem bywa tak, że trzeba podjąć trudną decyzję. I właśnie okres w którym się znalazłem jest takim czasem. Obowiązki służbowe i rodzinne spowodowały że podjąłem decyzję o zmianie klubu. Spędziłem w Pogoni 2,5 roku, był to dziwny (Covid-19) ale pozytywny okres w moim życiu, który będę dobrze wspominał. Myślę że z sezonu na sezon graliśmy lepiej i byliśmy lepszym zespołem i z tego co kojarzę to miało to odzwierciedlenie w końcowej pozycji w tabeli – wyjaśnia powód odejścia „Kosti” - Zawsze dawałem z siebie wszystko, nie było dla mnie spotkań bardziej ważnych lub mniej ważnych. Nauczony jestem ze do każdego spotkania trzeba podejść w ten sam sposób i z nastawieniem aby go wygrać.

Rosły obrońca w trakcie pobytu w Pogoni zdobył wiele ważnych bramek i był niezwykle skuteczny jako strzelec rzutów karnych czy zawodnik szukający uderzenia głową po stałych fragmentach gry. Doświadczenie z wyższych lig, zaangażowanie i charyzma jaką niewątpliwie cechuje się Przemek Kostuch przyniosła wiele pozytywnych emocji i radości. Wymagający od siebie i innych stanowił podporę defensywy Pogoni. W sezonie 2021/2022 Kostuch zagra w Wikędzie Luzino.

- Ostatnio usłyszałem stwierdzenie, że odszedł mój syn (śmiech), to fakt, że darzyłem go i darzę wielkim szacunkiem i sympatią, trochę nawet widziałem z nim siebie z czasów gry w piłkę – mówił wczoraj na łamach „Głosu Pomorza” trener Pogoni Waldemar Walkusz. - Faktem jest też to, że od momentu, kiedy udało mi się Przemka pozyskać do gry w moim zespole (starałem się już o niego, gdy prowadziłem Drutex-Bytovię Bytów, jednak dopiero w Pogoni mogliśmy pracować razem). Nie skłamię również, że trudno będzie mi wyobrazić sobie zespół bez Kostiego w nowym sezonie. No cóż... tak wygląda sportowe życie. Myślę, że strata tego piłkarza przez duże "P" będzie najbardziej odczuwalna w nadchodzących rozgrywkach – dodaje trener.

A jakie wspomnienia z Lęborka wywozi „Kosti”? - Miło wspominam spotkania z Gryfem Słupsk ze względu na tę oprawę i atmosferę z nimi związane - super sprawa. I to chyba najlepszy moment aby podziękować kibicom i sympatykom Pogoni za to, że są i byli zawsze z nami bez względu na wyniki. Dla każdego zawodnika ważne jest wsparcie kibiców. Oczywiście współpraca ze sztabem trenerskim układała mi się bardzo dobrze. Z trenerem Waldemarem Walkuszem nadajemy na tych samych falach i nie mieliśmy problemu aby się dogadać. W tym przypadku myślę, że jeszcze nie raz będzie okazja aby podyskutować na te i inne tematy. Ze względu na to że w Pogoni mam dużo kolegów i przyjaciół będę na bieżąco z tym co się dzieje w zespole. Życzę wszystkim przede wszystkim zdrowia i jak najlepszych wyników. A tak na poważne to myślę, że z niektórymi jeszcze się spotkamy. Nigdy nie wiadomo jak potoczą się sprawy i gdzie będę grał w następnym sezonie. Tak więc jeszcze raz wszystkim dziękuję za współpracę i do zobaczenia! Cieszę się że mogłem być częścią takiego zespołu jakim jest Pogoń Lębork. A w przyszłości kto wie...

My także dziękujemy. Do szybkiego zobaczenia „Kosti”!

kostuch_przemyslaw_akcja_2021_700px.jpg