Sparing, 01.03.2008r., godz. 14:00, w Lęborku
Pogoń Lębork - Gryf 95 Słupsk 3:3 (1:0)
Pogoń: Tomaszewicz (46 Sęktas) - Ł.Łapigrowski, T. Małecki, Mądrzak, Górski, Kijek, Tkaczenko, Iwosa, Kurdziel, Mielewczyk, Rosiński oraz Malek, Kołucki, Kołodziejski, Sulima.
Gryf 95: Kowalczyk - Pluta. Jarowski (46 Jędrzejak), Bukowski, Bielecki, Iwański (46 Batista), Ł. Mokrzycki (58 Bednarczyk), Pietras (46 Waleszczyk), Fursa (46 Kozłowski). Kryszałowicz (73 Pytlak), Szymański (73 Świdziński).
Gospodarzem sobotniego meczu kontrolnego miał być pierwotnie Gryf, jednak po opadach deszczu murawa przy Zielonej nie nadawała się do gry i spotkanie przeniesiono do na stadion przy Sportowej w Lęborku. Dzięki tej decyzji mieliśmy dodatkową okazję zobaczyć w akcji naszą drużynę, która z tygodnia na tydzień prezentuje się coraz lepiej, na co najlepszym przykładem była konfrontacja z IV – ligowym Gryfem.
Słupszczanie przyjechali do Lęborka w optymalnym składzie. W drużynie nie zabrakło znanego z występów w reprezentacji kraju Pawła Kryszałowicza oraz Brazylijczyka Batisty, który jeszcze niedawno reprezentował barwy I-ligowej Pogoni Szczecin.
Przez większą część meczu podopieczni trenera Andrzeja Małeckiego byli nie tylko równorzędnym partnerem dla słupszczan, ale co ważniejsze, zdołali swoją dobrą postawę udokumentować kolejnymi golami. Gryfici chyba nie spodziewali się, iż gospodarze tak wysoko zawieszą poprzeczkę i do 72 minuty przegrywali 3:0. Już w piątej minucie Mateusza Kowalczyka, testowanego ostatnio przez Lecha Poznań i Zagłębie Lubin, pokonał strzałem w długi róg Tomasz Kijek. Bliski wyrównania był nowy nabytek Gryfa Gracjan Szymański, trafiając w słupek.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Pogoni. W pole karne wbiegł Radosław Sulima i został nieprzepisowo zatrzymany przez Mateusza Bieleckiego. Tomasz Tkaczenko przełamał passę niewykorzystanych „jedenastek” w sparingach i podwyższył prowadzenie. Słupszczanie odpowiedzieli strzałami Kryszałowicza, Szymańskiego i Jędrzejaka, ale bez powodzenia. Drogę do siatki znalazł natomiast Grzegorz Górski, który pięknym strzałem głową, po rzucie rożnym Kijka, nie dał szans Kowalczykowi. Na 4:0 mógł podwyższyć Kijek, którego bramkarz Gryfa dalekim wybiegiem z bramki nie zdołał zatrzymać, jednak z asekuracją pospieszył mu Jędrzejak.
Wobec zdecydowanego prowadzenia trener Małecki zdecydował się na przeprowadzenie zmian. Na boisku pojawili się Malek, Kołucki, Kołodziejski, Sulima. Wcześniej w bramce Sęktas zastąpił Tomaszewicza. W 72 minucie arbiter wskazał na „jedenasty” metr, uznając przewinienie Tymoteusza Małeckiego, a karnego wykorzystał Paweł Waleszczyk. W 79 i 82 minucie sposób na Kamila Sęktasa znaleźli, strzałami z dalszej odległości, kolejno Karol Świdziński i Patryk Pytlak.
Za tydzień próba generalna przed ligą, a formę Pogoni sprawdzi inny IV – ligowiec, Polonez Bobrowniki.
{jgquote}Po meczu Dariusz Zygmuntowski – kierownik drużyny Pogoni: Zagraliśmy całkiem dobry mecz. Gdy na boisku walczył pierwszy skład byliśmy zdecydowanie lepsi od rywali. Przy wyniku 3:0 trener zdecydował się na zamiany i nasza gra nieco się pogorszyła. W drugiej połowie gościom bardzo zależało na wywiezieniu korzystnego rezultatu i mecz się mocno zaostrzył. W konsekwencji nasz zawodnik Daniel Malek został odwieziony do szpitala ze złamanym nosem.{/jgquote}
Pogoń Lębork - Gryf 95 Słupsk 3:3 (1:0)
- 1:0 Tomasz Kijek (5), 2:0 Tomasz Tkaczenko (52 - karny), 3:0 Grzegorz Górski (56 - głową), 3:1 Paweł Waleszczyk (72 - karny), 3:2 Karol Świdziński (79), 3:3 Patryk Pytlak (82)
Pogoń: Tomaszewicz (46 Sęktas) - Ł.Łapigrowski, T. Małecki, Mądrzak, Górski, Kijek, Tkaczenko, Iwosa, Kurdziel, Mielewczyk, Rosiński oraz Malek, Kołucki, Kołodziejski, Sulima.
Gryf 95: Kowalczyk - Pluta. Jarowski (46 Jędrzejak), Bukowski, Bielecki, Iwański (46 Batista), Ł. Mokrzycki (58 Bednarczyk), Pietras (46 Waleszczyk), Fursa (46 Kozłowski). Kryszałowicz (73 Pytlak), Szymański (73 Świdziński).
Gospodarzem sobotniego meczu kontrolnego miał być pierwotnie Gryf, jednak po opadach deszczu murawa przy Zielonej nie nadawała się do gry i spotkanie przeniesiono do na stadion przy Sportowej w Lęborku. Dzięki tej decyzji mieliśmy dodatkową okazję zobaczyć w akcji naszą drużynę, która z tygodnia na tydzień prezentuje się coraz lepiej, na co najlepszym przykładem była konfrontacja z IV – ligowym Gryfem.
Słupszczanie przyjechali do Lęborka w optymalnym składzie. W drużynie nie zabrakło znanego z występów w reprezentacji kraju Pawła Kryszałowicza oraz Brazylijczyka Batisty, który jeszcze niedawno reprezentował barwy I-ligowej Pogoni Szczecin.
Przez większą część meczu podopieczni trenera Andrzeja Małeckiego byli nie tylko równorzędnym partnerem dla słupszczan, ale co ważniejsze, zdołali swoją dobrą postawę udokumentować kolejnymi golami. Gryfici chyba nie spodziewali się, iż gospodarze tak wysoko zawieszą poprzeczkę i do 72 minuty przegrywali 3:0. Już w piątej minucie Mateusza Kowalczyka, testowanego ostatnio przez Lecha Poznań i Zagłębie Lubin, pokonał strzałem w długi róg Tomasz Kijek. Bliski wyrównania był nowy nabytek Gryfa Gracjan Szymański, trafiając w słupek.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Pogoni. W pole karne wbiegł Radosław Sulima i został nieprzepisowo zatrzymany przez Mateusza Bieleckiego. Tomasz Tkaczenko przełamał passę niewykorzystanych „jedenastek” w sparingach i podwyższył prowadzenie. Słupszczanie odpowiedzieli strzałami Kryszałowicza, Szymańskiego i Jędrzejaka, ale bez powodzenia. Drogę do siatki znalazł natomiast Grzegorz Górski, który pięknym strzałem głową, po rzucie rożnym Kijka, nie dał szans Kowalczykowi. Na 4:0 mógł podwyższyć Kijek, którego bramkarz Gryfa dalekim wybiegiem z bramki nie zdołał zatrzymać, jednak z asekuracją pospieszył mu Jędrzejak.
Wobec zdecydowanego prowadzenia trener Małecki zdecydował się na przeprowadzenie zmian. Na boisku pojawili się Malek, Kołucki, Kołodziejski, Sulima. Wcześniej w bramce Sęktas zastąpił Tomaszewicza. W 72 minucie arbiter wskazał na „jedenasty” metr, uznając przewinienie Tymoteusza Małeckiego, a karnego wykorzystał Paweł Waleszczyk. W 79 i 82 minucie sposób na Kamila Sęktasa znaleźli, strzałami z dalszej odległości, kolejno Karol Świdziński i Patryk Pytlak.
Za tydzień próba generalna przed ligą, a formę Pogoni sprawdzi inny IV – ligowiec, Polonez Bobrowniki.
{jgquote}Po meczu Dariusz Zygmuntowski – kierownik drużyny Pogoni: Zagraliśmy całkiem dobry mecz. Gdy na boisku walczył pierwszy skład byliśmy zdecydowanie lepsi od rywali. Przy wyniku 3:0 trener zdecydował się na zamiany i nasza gra nieco się pogorszyła. W drugiej połowie gościom bardzo zależało na wywiezieniu korzystnego rezultatu i mecz się mocno zaostrzył. W konsekwencji nasz zawodnik Daniel Malek został odwieziony do szpitala ze złamanym nosem.{/jgquote}