Sparing, 16.02.2013 godz. 12, sztuczne boisku w Słupsku
Gryf Słupsk - Pogoń Lębork 2:0 (1:0)
bramki: 1:0 Świdziński (‘62), 2:0 Piechowski (‘80)
Gryf: Libigocki (46 Oleszkiewicz) - Sterczewski, Szutenberg, Tymek, Schulz S., Sidor, Ciemniewski, Stępień B., Piechowski, Świdziński, Bondara (‘65 A.Wódkiewicz)
Pogoń: Skrzypczak (’75 Gaffke) - Bach (‘70 Żółtowski), Jasiński, Sadurski (‘60 Kozakiewicz), Żmudzki B. (‘73 Markowski), Witkowski (‘60 Morawski), Haraszczuk (‘46 Kalamaszek), Stankiewicz (‘65 Kołodziejski), Markowski (‘46 Krajnik), Żmudzki J., Ilanz
Za nami drugi sparing zimy. Tym razem na sztucznym boisku w Słupsku Pogoń zmierzyła się z trzecioligowym Gryfem Słupsk. - Spotkanie trzecioligowcem było podsumowaniem kolejnego etapu przygotowań. Większość zawodników miała w nogach trudy tygodniowego obozu - mówi trener Sobiesław Przybylski. - W pierwszej połowie mecz był wyrównany z kilkoma okazjami bramkowymi z obydwu stron. Po przerwie więcej z gry mieli gospodarze, ale nasz zespół kilka razy zagroził bramce Gryfa, m.in. Ilanz i Markowski. W naszym zespole szanse gry dostali wszyscy powołani zawodnicy. Ważne że zawodnicy wytrzymali kondycyjnie, nie było kontuzji, było za to dużo dobrych momentów w grze. To na tym etapie jest ważne.
Gryf Słupsk - Pogoń Lębork 2:0 (1:0)
bramki: 1:0 Świdziński (‘62), 2:0 Piechowski (‘80)
Gryf: Libigocki (46 Oleszkiewicz) - Sterczewski, Szutenberg, Tymek, Schulz S., Sidor, Ciemniewski, Stępień B., Piechowski, Świdziński, Bondara (‘65 A.Wódkiewicz)
Pogoń: Skrzypczak (’75 Gaffke) - Bach (‘70 Żółtowski), Jasiński, Sadurski (‘60 Kozakiewicz), Żmudzki B. (‘73 Markowski), Witkowski (‘60 Morawski), Haraszczuk (‘46 Kalamaszek), Stankiewicz (‘65 Kołodziejski), Markowski (‘46 Krajnik), Żmudzki J., Ilanz
Za nami drugi sparing zimy. Tym razem na sztucznym boisku w Słupsku Pogoń zmierzyła się z trzecioligowym Gryfem Słupsk. - Spotkanie trzecioligowcem było podsumowaniem kolejnego etapu przygotowań. Większość zawodników miała w nogach trudy tygodniowego obozu - mówi trener Sobiesław Przybylski. - W pierwszej połowie mecz był wyrównany z kilkoma okazjami bramkowymi z obydwu stron. Po przerwie więcej z gry mieli gospodarze, ale nasz zespół kilka razy zagroził bramce Gryfa, m.in. Ilanz i Markowski. W naszym zespole szanse gry dostali wszyscy powołani zawodnicy. Ważne że zawodnicy wytrzymali kondycyjnie, nie było kontuzji, było za to dużo dobrych momentów w grze. To na tym etapie jest ważne.