XIX Kolejka Słupskiej Klasy Okregowej 10.04.2005 r.

Start Łeba - Pogoń Lębork 0-2 (0-0)

Bramki:
Studziński (75), Duzdowski (80)

Pogoń:
G.Zieliński – T.Małecki, P.Małecki, S.Trawiński, A.Hebel (Ł.Duzdowski), Ł.Łapigrowski (M.Studziński), T.Tkaczenko, D.Malek, M.Pietrzyk, M.Władyka, P.Łapigrowski ( D.Roszkowski).

Widzów: ok. 150 ( w tym ok. 80 z Lęborka)

Sporo emocji dostarczył kibicom niedzielny mecz pomiędzy Startem Łeba, a Pogonią Lębork. Przepaść dzieląca oba zespoły w tabeli jest znacząca, więc mogło się wydawać, że zwycięstwo przyjdzie łatwo. Jednak na małym i bardzo nierównym boisku w Łebie gospodarze długo utrzymywali korzystny dla siebie rezultat.

Pogoń dominowała od pierwszej minuty. Nasi piłkarze mieli jednak wyraźne problemy z opanowaniem piłki. Gospodarze171-1 ograniczali się do gry w defensywie, skutecznie rozbijając ataki lęborczan. W trzydziestej minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łukasz Łapigrowski. Chwile później głową strzelał jego brat Piotr lecz również i z tej sytuacji obronna ręką wyszedł bramkarz Startu, który tego dnia był w bardzo dobrej dyspozycji. W pierwszej części gry okazję na strzelenie bramki miał jeszcze Władyka, jednak po jego uderzeniu piłka znalazła się w rękach golkipera z Łeby.

Druga część spotkania to konsekwentne ataki Pogonistów. Warto odnotować dobry strzał głową Michał Pietrzyka. Ekipa Startu nie pozostawała dłużna. Po jednej z kontr w dogodnej sytuacji znalazł się Warych. W tej akcji zabrakło wykończenia. Około 70 minuty trener Małecki zdecydował się na dwie – jak się później okazało kluczowe – zmiany. W miejsce Arka Hebla na boisku pojawił się Łukasz Duzdowski. Chwile później Michał Studziński zastąpił Łukasza Łapigrowskiego.

171-2Tuż potem po płaskim dośrodkowani Tomka Tkaczenki piłkę do bramki Startu skierował wspomniany Studziński, czym wywołał euforie wśród licznej grupy lęborskich kibiców. Niespełna pięć minut później Mariusz Władyka odegrał w polu karnym piłkę do nabiegającego Duzdowskiego, a ten huknął po długim rogu nie pozostawiając bramkarzowi najmniejszych szans. Wynik 0:2 w pełni usatysfakcjonował drużynę Pogoni i już do końca meczu nie oddała ona inicjatywy. Tuż przed końcowym gwizdkiem boisko opuścił napastnik Pogoni Piotr Łapigrowski. Jego miejsce zajął Damian Roszkowski.

Po meczu powiedzieli:

A.Małecki - trener Pogoni:
Myślę, że był to dla nas bardzo trudny mecz, mimo że Start zajmuje niska pozycje w tabeli. Wynik 0:2 bardzo mnie cieszy. Uważam, że jest sprawiedliwy bo nasz przewaga nie podlegała dyskusji. Cały czas dyktowaliśmy warunki. Mogliśmy wykorzystać jeszcze kilka sytuacji, ale liczy się zwycięstwo.

M.Studziński – strzelec pierwszej bramki:
Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Nasze bramki zostały zdobyte trochę przypadkowo. Poza tym w dobrej dyspozycji był bramkarz Startu. Wiele do życzenia pozostawiała murawa, ale najważniejsze są trzy punkty.