XXIII Kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej, 03.05.2005 r.
Pogoń Lębork - Sparta Sycewice 3-0 (2-0)
Bramki: M.Frącek (7, 38), P.Łapigrowski (80)
Pogoń: G.Zieliński (85 K.Sęktas) - P.Małecki, S.Trawiński,
Ł.Łapigrowski, A.Hebel, M.Pietrzyk (83 P.Konkel), Ł.Duzdowski,
T.Tkaczenko, M.Władyka, M.Frącek (85 D.Rożkowski), P.Łapigrowski.
Widzów: ok. 150
Spotkanie niedawnych czwartoligowców nie było wielkim widowiskiem.
Pogoń mimo że była stroną przeważającą, raziła nieskutecznością. Goście
z Sycewic natomiast nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramka
Pogoni.
Mecz
od początku ułożył się po myśli gospodarzy. Kilka pierwszych ataków
zaowocowało wywalczeniem rzutu rożnego. Z prawej strony piłkę
dośrodkował Mariusz Władyka, a strzałem głową bramkę na 1:0 zdobył
Michał Frącek. Okazji na podwyższenie rezultatu nie brakowało. Nasi
napastnicy jednak seryjnie marnowali wyśmienite okazje. Najpierw
Łapigrowski, a później Frącek nie trafili w bramkę. W 33 minucie
wydawało się, że druga bramka stanie się faktem. Akcje Pietrzyka
zamknął Piotr Łapigrowski, jednak jego strzał z linii bramkowej wybił
obrońca Sparty. Co nie udało się chwile wcześniej spełniło się w 38
minucie. Kibice byli świadkami kopii akcji z siódmej minuty. Ponownie
korner i wyrzutka Władyki, strzał głową Frącka i mięliśmy 2:0. Było to
czwarte trafienie Frącka w dwóch meczach. Pod koniec pierwszej połowy
nerwowo zrobiło się pod bramka Pogoni. Nasi obrońcy zbyt nonszalancko
rozgrywali piłkę czego efektem był błąd Trawińskiego. Sytuacje uratował
Łukasz Łapigrowski faulując napastnika gości przed polem karnym. Sędzia
podyktował rzut wolny, a zawodnik Sparty zdecydował się na bezpośrednie
uderzenie. Ku wielkiemu zdziwieniu kibiców piłka wpadła do bramki przy
biernej postawie Grzegorza Zielińskiego. Gol nie został jednak uznany
ponieważ gościom przysługiwał rzut wolny pośredni i w tej sytuacji
piłkarz Sparty nie mógł bezpośrednio strzelać na bramkę.
W
drugiej połowie kibice spodziewali się gradu bramek i pewnego
przypieczętowania zwycięstwa. Jednak tego dnia Pogoniści mięli wyraźnie
rozregulowane celowniki. Z bliskiej odległości nie trafił zarówno
Frącek jak i Łapigrowski. Indywidualnych akcji próbował Mariusz
Władyka. Jego wejścia środkiem w pole karne, kończone strzałem
sprawiały wiele kłopotów bramkarzowi Sparty, który spisywał się
nadspodziewanie dobrze. Dopiero akcja z 80 minuty przyniosła trzecia
bramkę. Prawa stroną świetnie poszedł Władyka i miękką wrzutką obsłużył
Piotra Łaigrowskiego, który ustalił wynik spotkania na 3:0 dla Pogoni.
Na
wyróżnienie w tym spotkaniu z pewnością zasłużył najaktywniejszy na
boisku Mariusz Władyka. To z jego podań padły w tym spotkaniu bramki.
Trener Pogoni dał odpocząć filarowi naszej obrony Tymkowi Małeckiemu.
Jego miejsce na środku obrony zajął najmłodszy z rodu Patryk i trzeba
przyznać, że spisywał się bardzo dobrze. Całe spotkanie rozegrał Łukasz
Duzdowski, który w kilku akcjach pokazał się z dobrej strony.