XIX kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej 15.04.2007, godz. 12:00
Pogoń Lębork – Iskra Dretyń 3 - 2 (1 - 0)
1-0 C.Wszelaki, 2-1 Ł.Łapigrowski , 3-1 T.Kijek
Pogoń: Wojtowicz – Malek, Jasiński, Walkusz, Buczkowski, Łapigrowski, Kołodziejski, Konkel (31’ Wszelaki), T.Frącek, M.Frącek ( 75’ Żółtowski), Kijek (88’ Kaufmann).
Iskra: Kierzk - Przybylski, Goman, Baryluk, P.Mazurek, Bąk (84’ Gnat), D.Mazurek, Borzyszkowski, Jankowski, Dorawa, Ł.Mazurek,
Żółta kartka: T.Frącek
W piękne niedzielne południe kibice lęborskiej Pogoni w końcu doczekali się zwycięstwa swoich ulubieńców. W meczu XIX kolejki SKO Pogoń pokonała zajmującą wysoką 6 lokatę Iskrę Dretyń.
Początek meczu nie napawał optymizmem. Pogoń grała dość chaotycznie. Górne piłki rzadko trafiały do adresatów, brakowało natomiast gry podaniami. Mimo to, w siódmej minucie pierwszy groźny strzał w kierunku bramki Iskry oddał Tomek Frącek. Jego strzał głową przeszedł ponad poprzeczką. Potem grozie z rzutu wolnego strzelał Buczkowski, ale bez powodzenia. Goście odpowiedzieli dwoma groźnymi strzałami. Po jednym z nich piłka minimalnie przeszła obok słupka.
Już w 31 minucie trener Kaufmann zdecydował się na zmianę. Za Piotra Konkel wszedł nasz nowy nabytek Cezary Wszelaki. Jak się później okazało decyzja trenera była strzałem w dziesiątkę. W 44 minucie jego aktywna gra przyniosła efekt. Świetnym podaniem z głębi pola obsłużył go Kołodziejski a w sytuacji sam na sam z bramkarzem Czarek zachował zimną krew i pewnie pokonał Kierzka.
Po przerwie Pogoń ruszyła do ataku, zdobywając wyraźną przewagę w posiadaniu piłki. Goście próbowali grać z kontrataku. Po jednej z takich, wydawałoby się niegroźnych sytuacji zespół Iskry zdołał wyrównać. Silny strzał zza pola karnego w połączeniu z nieudaną interwencją Wójtowicza dały nam remis. Jednak 2 minuty później młoda Pogoń cieszyła się kolejny raz z prowadzenia. Po świetnym podaniu Kołodziejskiego znów błysnął Wszelaki. Jego rajd prawą stroną i dośrodkowanie wykończył Łapigrowski.
Od tego momentu Pogoń zdecydowanie górowała na boisku, czego udokumentowaniem była trzecia bramka zdobyta przez Kijka. Świetnie w tej sytuacji zachował się bardzo aktywny w całym spotkaniu Tomek Frącek, który precyzyjnym podaniem obsłużył kolegę. Nieco rozluźnieni prowadzeniem Pogoniści nie ustrzegli się błędu. Ok. 80 minuty po niepewnej interwencji obrony napastnik gości nie dał szans naszemu bramkarzowi. Taki przebieg wydarzeń sprawił, iż ostatnie minuty tego meczu przebiegały w dość nerwowej dla nas atmosferze. Jednak do ostatniej minuty wynik spotkania nie uległ zmianie. Pogoń przerwała pasmo porażek i na własnym stadionie odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo. Brawo, oby tak dalej!