Drzewiarz Rzeczenica - Pogoń Lębork 1:5 (0:2)
Bramki: Chmielewski ('10), Kijek ('30), Michta ('65, 83), Stankiewicz ('76)
Pogoń: Skrzypczak - Jasiński, Kołucki, Błaszkowski, Malek, Kijek (80' Dyszewski), Stankiewicz, Iwosa, Kołodziejski ('55 Witkowski), Chmielewski, Michta
Wysoką wygraną zakończyła się daleka, 150 kilometrowa wyprawa ekipy Pogoni do Rzeczenicy. W pierwszym meczu okręgowego Pucharu Polski lęborczanie pewnie pokonali Drzewiarza 5 do 1, a bramki strzelali Michta (2), Chmielewski, Kijek i Stankiewicz. Od 26 minuty gospodarze grali w dziesiątkę, bo wybitnie niesportowym zachowaniu zawodnika gospodarzy, który kopnął bez piłki Oskara Jasińskiego. Przewaga lęborczan nie budziła zastrzeżeń, choć zdarzały się momenty przestojów. Spotkanie było okazją do gry zawodników, którzy do tej pory nie mieli okazji wystąpić w ligowych spotkaniach. Mowa tu o Grzegorzu Michcie, Tomaszu Kijku, Łukaszu Kołodziejskim i Tomaszu Dyszewskim. - Przydał nam sie ten pucharowy mecz, wynik odzwierciedla przebieg gry - na gorąco, kilkanaście minut po spotkaniu komentuje Roman Rubaj - Zagrali w nim zawodnicy, którzy wcześniej nie grali i dzięki temu mam lepsze wyobrażenie na jakim etapie sportowym są. Przed niektórymi z nich jeszcze dużo pracy - dodaje trener.