JANTAR Ustka - Pogoń / UKS Trójka Lębork 0:3 vo.
Z powodu gry w drużynie Jantara nieuprawnionego zawodnika PoMZPN przyznał walkower dla Pogoni.
JANTAR Ustka - Pogoń / UKS Trójka Lębork 3:3 (1:1)
Bramki zdobyli: 1:0 – Wyrzykowski – 5’; 1:1 – Fudala - 35’; 1:2 – Naczk – 45’ ; 1:3 – Butowski – 52’ ; 2:3 – Skotnicki – 72’ ; 3:3 – Wyrzykowski – 80+1’ ( karny ).
Skład Pogoni/Trójki: STAROSZ Mateusz – FUDALA Michał, BUTOWSKI Norbert, BULCZAK Paweł – WILCZYŃSKI Adam, SKIBICKI Krzysztof, MISZKIEWICZ Gracjan, MIELEWCZYK Filip, SADURSKI Marcin – NACZK Miłosz, WACZKOWSKI Jędrzej.
Rezerwowi Pogoni/Trójki: Ptaszek, Itrych, Lica, Raguza, Stolicki, Opara, Formela.
Skład Jantara: Wróbel G. – Wyrzykowski, Boszke, Jastrzębski, Iwan, Lipiński, Wróbel M., Grzesik, Bobiński, Jagodziński, Szkopiński.
Rezerwowi Jantara: Skotnicki, Szałowiński, Karpiński.
Sędziował: Jarosław Boratyński ( Słupsk ).
W środowe popołudnie, w ramach Pomorskiej Ligi Juniorów C1, sezonu 2009/2010, piłkarze Pogoni/Trójki Lębork grali na wyjeździe z Jantarem Ustka. Zmagania o ligowe punkty zakończyły się ich podziałem.
Mecz rozpoczął się od straty gola przez lęborczan. W 5 minucie z prawej strony boiska, na wysokości pola karnego, Butowski faulował zawodnika gospodarzy. Wyrzykowski uderzył bezpośrednio na bramkę z lewej nogi i tuż pod poprzeczką umieścił piłkę w siatce. Od 20 minuty do głosu zaczęli dochodzić goście. W 27 minucie Wilczyński oddał strzał na bramkę i piłka przeleciała tuż obok słupka. 35 minuta przyniosła wyrównanie. Fudala przebojem wdarł się w pole karne i po indywidualnej akcji zdobył gola na 1:1.
Trener Małecki w przerwie dopingował swoich podopiecznych do lepszej gry. Słowa trenera zawodnicy ostro wzięli sobie do serca, gdyż już w 45 minucie objęli prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, wykonanego przez Mielewczyka, wpadło wprost na nogę Naczka, który z 3 metra wbił piłkę pod poprzeczkę. W 51 minucie Mielewczyk z rzutu wolnego uderzył bardzo mocno, Wróbel z ogromnym trudem wybił piłkę na korner. Tym razem Fudala wykonał rzut rożny. Zagrał wprost na głowę Butowskiego. Futbolówka po jego strzale wpadła do bramki. Odbiła się od poprzeczki, jednak całym obwodem przekroczyła linię bramkową. 3:1 dla Pogoni/Trójki. Ostatnie 10 minut to napór Jantara na bramkę strzeżoną przez Starosza. W 72 minucie Skotnicki zdobył kontaktową bramkę i w drużynie gości zaczęło się robić nerwowo. 75 minuta mogła rozstrzygnąć o losach spotkania. Naczk trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Szkoda, mogło być 4:2. W 79 minucie zdobywca gola dla Jantara Skotnicki mógł wyrównać stan meczu, jednak piłka po jego strzale minimalnie przeleciała nad bramką. Zawodnicy Jantara nie mogli sami zdobyć gola, dającego im punkt, to w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, pomógł im prowadzący zawody arbiter. Tylko on wie dlaczego podyktował rzut karny dla gospodarzy. Zdziwieni byli nie tylko goście, ale przede wszystkim trenerzy, zawodnicy i kibice miejscowej drużyny. Wyrzykowski pewnie strzelił i wyrównał stan meczu. Po dobrej grze lęborczanie „tylko” zremisowali.
Kierownik drużyny Andrzej Skibicki: Chłopcy zagrali dobre zawody. Zasłużyli na zwycięstwo. Jednak prowadzący spotkanie arbiter ewidentnie krzywdził nasz zespół swoimi decyzjami. Kulminacją jego pracy był rzut karny, którego nikt nie widział, poza nim samym.
Kierownik drużyny Andrzej Skibicki: Chłopcy zagrali dobre zawody. Zasłużyli na zwycięstwo. Jednak prowadzący spotkanie arbiter ewidentnie krzywdził nasz zespół swoimi decyzjami. Kulminacją jego pracy był rzut karny, którego nikt nie widział, poza nim samym.