6 kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej, Junior C grupa II, 15 października godz. 12
Start Łeba – Pogoń Lębork 2:2 (1:0)
bramki: Bobrucki, Lisowski
Pogoń: Traskowski, Bryk, Śliwiński, Kmita, Romaniszyn, Gozdowski (40' Lisowski), Majewski, Pobłocki, Zanewycz (50' Jasiak), Bobrucki, Sośnicki.
Remisem zakończył się mecz wyjazdowy Juniorów C Pogoni Lębork z rówieśnikami ze Startu Łeba. Mecz został rozegrany na bardzo dobrze przygotowanej płycie boiska w Pobłociu.
Już po pierwszych minutach meczu zdawaliśmy sobie sprawę że mecz nie będzie należał do tzw. „spaceru” W 11 minucie objęliśmy prowadzenie. Z autu w okolicach 16 metra wybija Bryk do Majewskiego - ten przedłużył do Romaniszyna - Romaniszyn strzela - nieporadnie broni brakarz gospodarzy odbijając piłę wprost pod nogi Bobruckiego a ten pakuje piłkę do siatki. Kolejne minuty to walka o każdą piłkę w środku boiska. W 26 minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Sośnicki, niestety jego strzał obronił bramkarz. Kilka minut później z rzuty rożnego dośrodkowuje Zanewycz. So piłki pierwszy doszedł Bobrucki ale jego strzał z lini wybija obrońca Startu.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą - tak mówią i chyba coś w tym jest bo tuż po przerwie w 37 min gospodarze doprowadzają do wyrównania. Po błędzie obrońców w kryciu do piłki doszedł napastnik z Łeby i strzałem po ziemi pokonuje Traskowskiego. W 50 min życiową bramkę z rzutu wolnego zdobył zawodnik Startu. Strzelił bardzo mocno z 35 metrów a piłka wpadła w same okienko naszej bramki. Radość Łebian trwałą zaledwie minutę. W 51 minucie po fantastycznym zagraniu Majewskiego pomiędzy obrońców wbiega Lisowski i strzela obok wychodzącego bramkarza. Do końca meczy oba zespoły grały o trzy punkty jednak nikomu nie udało się strzelić zwycięskiej bramki.
Start Łeba – Pogoń Lębork 2:2 (1:0)
bramki: Bobrucki, Lisowski
Pogoń: Traskowski, Bryk, Śliwiński, Kmita, Romaniszyn, Gozdowski (40' Lisowski), Majewski, Pobłocki, Zanewycz (50' Jasiak), Bobrucki, Sośnicki.
Remisem zakończył się mecz wyjazdowy Juniorów C Pogoni Lębork z rówieśnikami ze Startu Łeba. Mecz został rozegrany na bardzo dobrze przygotowanej płycie boiska w Pobłociu.
Już po pierwszych minutach meczu zdawaliśmy sobie sprawę że mecz nie będzie należał do tzw. „spaceru” W 11 minucie objęliśmy prowadzenie. Z autu w okolicach 16 metra wybija Bryk do Majewskiego - ten przedłużył do Romaniszyna - Romaniszyn strzela - nieporadnie broni brakarz gospodarzy odbijając piłę wprost pod nogi Bobruckiego a ten pakuje piłkę do siatki. Kolejne minuty to walka o każdą piłkę w środku boiska. W 26 minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Sośnicki, niestety jego strzał obronił bramkarz. Kilka minut później z rzuty rożnego dośrodkowuje Zanewycz. So piłki pierwszy doszedł Bobrucki ale jego strzał z lini wybija obrońca Startu.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą - tak mówią i chyba coś w tym jest bo tuż po przerwie w 37 min gospodarze doprowadzają do wyrównania. Po błędzie obrońców w kryciu do piłki doszedł napastnik z Łeby i strzałem po ziemi pokonuje Traskowskiego. W 50 min życiową bramkę z rzutu wolnego zdobył zawodnik Startu. Strzelił bardzo mocno z 35 metrów a piłka wpadła w same okienko naszej bramki. Radość Łebian trwałą zaledwie minutę. W 51 minucie po fantastycznym zagraniu Majewskiego pomiędzy obrońców wbiega Lisowski i strzela obok wychodzącego bramkarza. Do końca meczy oba zespoły grały o trzy punkty jednak nikomu nie udało się strzelić zwycięskiej bramki.