Pogoń/UKS Trójka Lębork - GKS Kolbudy 1:0 (1:0)
bramka: Brzozowski `15
Pogoń/UKS Trójka: Soszler- Kołodziej, Czaja, Zaborowski- Dylicki, F.Krefft ,J.Kreft, Łosiak- Brzozowsk, Kalbarczyk
na zmiany weszli: Kozyra, Maszota, Sobisz, Wardyn, Białobrzeski, Szymirski-Kowalski
pozostali: Drywa (g).
Po raz pierwszy w tym sezonie na mecz juniorów do Lęborka zawitali kibice gości, rodzice i fanatycy futbolu kolbudzkiego. Grupa bardzo kulturalna i wyważona. Cały mecz z obu stron trwało przyjazne dopingowanie i wspieranie zawodników.
Mecz toczony był w bardzo szybkim tempie. W ciągu kilku minut na bramkę gości uderzali Krefft i Kalbarczyk. Po uderzeniu Kalbarczyka bramkarz sparował piłkę przed siebie i do piłki doskoczył Krefft mocno strzelając. Stojący na linii bramkowej obrońca Kolbud ratuje swoją drużynę od utraty bramki. Kilkukrotnie na boisku zabłysnął Brzozowski, to po jednej z jego akcji i wrzutce Szymirski-Kowalski strzela na bramkę, a bramkarz wybija na rzut różny. W 13 minucie pięknym uderzeniem po 20metrowym rajdzie popisuje się Brzozowski. Dwie minuty później na własnym polu karnym piłkę ręką zagrywa zawodnik przyjezdnych. Brzozowski wykonując karnego nie daje najmniejszych szans bramkarzowi gości najmniejszych szans i mamy 1:0. Po wznowieniu gry kilkakrotnie atakują goście, lecz bez skutku. W odpowiedzi najpierw pięknym strzałem z 18 metrów popisał się Jakub Kreft minimalnie przestrzeliwując nad poprzeczką, później strzela Kalbarczyk oraz z wolnego Dylicki.
Zgodnie z oczekiwaniami w drugiej połowie lęborczanie nadal naciskali na przyjezdnych. W 34 minucie pięknym i mocnym uderzeniem z głowy w poprzeczkę trafia Brzozowski. Po chwili kontrują zawodnicy z Kolbud, ale ponownie na posterunku stoi skoncentrowany Dawid Soszler. W 39 minucie sędzia dyktuje rzut wolny po faulu na jednym z Naszych zawodników. Z prawie 30 metrów mocno piłkę bije na bramkę Kołodziej i tylko bramkarz gości wie w jaki sposób piękną paradą obronił ten trudny strzał. Po zejściu z boiska Szymirskiego-Kowalskiego i Zaborowskiego napór Kolbud przybrał na sile. Pogoniści jednak dają odpór.
Cały mecz z Naszej strony mógł się podobać, szkoda tylko że nic więcej nie wpadło bo były ku temu okazje. Goście też zagrali na przyzwoitym poziomie. Po zawodach na życzenie kapitana przyjezdnych odbyło się sprawdzenie kart zawodników. Nieprawidłowości nie stwierdzono, a gospodarze odpuścili sprawdzanie gości mając zaufanie do sportowej postawy gości.
Mecz toczony był w bardzo szybkim tempie. W ciągu kilku minut na bramkę gości uderzali Krefft i Kalbarczyk. Po uderzeniu Kalbarczyka bramkarz sparował piłkę przed siebie i do piłki doskoczył Krefft mocno strzelając. Stojący na linii bramkowej obrońca Kolbud ratuje swoją drużynę od utraty bramki. Kilkukrotnie na boisku zabłysnął Brzozowski, to po jednej z jego akcji i wrzutce Szymirski-Kowalski strzela na bramkę, a bramkarz wybija na rzut różny. W 13 minucie pięknym uderzeniem po 20metrowym rajdzie popisuje się Brzozowski. Dwie minuty później na własnym polu karnym piłkę ręką zagrywa zawodnik przyjezdnych. Brzozowski wykonując karnego nie daje najmniejszych szans bramkarzowi gości najmniejszych szans i mamy 1:0. Po wznowieniu gry kilkakrotnie atakują goście, lecz bez skutku. W odpowiedzi najpierw pięknym strzałem z 18 metrów popisał się Jakub Kreft minimalnie przestrzeliwując nad poprzeczką, później strzela Kalbarczyk oraz z wolnego Dylicki.
Zgodnie z oczekiwaniami w drugiej połowie lęborczanie nadal naciskali na przyjezdnych. W 34 minucie pięknym i mocnym uderzeniem z głowy w poprzeczkę trafia Brzozowski. Po chwili kontrują zawodnicy z Kolbud, ale ponownie na posterunku stoi skoncentrowany Dawid Soszler. W 39 minucie sędzia dyktuje rzut wolny po faulu na jednym z Naszych zawodników. Z prawie 30 metrów mocno piłkę bije na bramkę Kołodziej i tylko bramkarz gości wie w jaki sposób piękną paradą obronił ten trudny strzał. Po zejściu z boiska Szymirskiego-Kowalskiego i Zaborowskiego napór Kolbud przybrał na sile. Pogoniści jednak dają odpór.
Cały mecz z Naszej strony mógł się podobać, szkoda tylko że nic więcej nie wpadło bo były ku temu okazje. Goście też zagrali na przyzwoitym poziomie. Po zawodach na życzenie kapitana przyjezdnych odbyło się sprawdzenie kart zawodników. Nieprawidłowości nie stwierdzono, a gospodarze odpuścili sprawdzanie gości mając zaufanie do sportowej postawy gości.