Pogoń/UKS Trójka Lębork - GKS Żukowo 2:0 (1:0)
bramki: Młyńczyk (`14), samobójcza (`43)
Pogoń/UKS Trójka: Nowak- Maszota, Czaja, J.Kreft, Abe, Młyńczyk, Zaborowski, Białobrzeski, Sobisz, Łosiak
na zmianę weszli: F. Krefft, Brzozowski, Frącek, Kalbarczyk, Wardyn, Kozyra
pozostali rezerwowi: Drywa
Przy deszczowej pogodzie na mokrym, grząskim i błotnistym boisku przyszło grać obu zespołom w Wielką Sobotę o ligowe punkty.
Zespół z Lęborka wyszedł na boisko w mocno zmienionym składzie znacznie różniącym się od składu jaki grywał w ostatnich meczach. Od samego początku oba zespoły starały się przejąć inicjatywę w meczu. Gościom jednak niezbyt wiele wychodziło, czego nie można powiedzieć o zespole z Lęborka. Miejscowi mieli już w początkowej fazie meczu kilka dogodnych sytuacji. Udało się w 14 minucie, kiedy to po rajdzie Młyńczyk posyła piłkę obok nóg interweniującego bramkarza gości. Od tego momentu przyjezdni musieli się odkryć, a lęborczanie kontrolowali grę i kontratakowali.
W drugiej połowie już od samego początku młodzi Pogoniści ruszyli z impetem. W ciągu kilku minut wyśmienite sytuacje mieli Wardyn, Młyńczyk, Łosiak, Brzozowski i F. Krefft. Piłka nie chciała wpaść do siatki, raz udało się nawet gościom wybić piłkę zmierzająca do pustej bramki. Co się odwlecze to nie uciecze… Po jednym z rzutów rożnych bitych przez Brzozowskiego, piłka znalazła się na piątym metrze a zawodnik gości pechowo interweniując wbił piłkę do własnej bramki. Końcowe minuty meczu to doskonała sytuacje gości na zmniejszenie porażki jednak doskonale interweniuje Maszota i Czaja.
W drugiej połowie już od samego początku młodzi Pogoniści ruszyli z impetem. W ciągu kilku minut wyśmienite sytuacje mieli Wardyn, Młyńczyk, Łosiak, Brzozowski i F. Krefft. Piłka nie chciała wpaść do siatki, raz udało się nawet gościom wybić piłkę zmierzająca do pustej bramki. Co się odwlecze to nie uciecze… Po jednym z rzutów rożnych bitych przez Brzozowskiego, piłka znalazła się na piątym metrze a zawodnik gości pechowo interweniując wbił piłkę do własnej bramki. Końcowe minuty meczu to doskonała sytuacje gości na zmniejszenie porażki jednak doskonale interweniuje Maszota i Czaja.