14 kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów D1, 16 marca 2013 godz. 11.30
Gedania Gdańsk – Pogoń/UKS Trójka Lębork 3:1 (2:0)
bramka: Młyńczyk
Pogoń: Soszler – Białobrzeski, Szymirski-Kowalski, Truszczyński, Sobisz, Kreft, Cierocki, Łosiak, Młyńczyk
na zmiany wchodzili: Dubiel, Malek, Urban, Bartoszek, Wardyn
W sobotę 16.03.2013r o godz. 11:30 zainaugurowaliśmy rundę wiosenną PLJ D1 meczem wyjazdowym z Gedanią w Gdańsku. Gdańsk oddalony jest od Lęborka o 80 km, ale już na miejscu widać było gołym okiem różnicę klimatu, u nas zima w pełni, w Gdańsku po śniegu nie ma prawie śladu. Obfite opady w tym tygodniu spowodowały że nie doszedł do skutku zaplanowany na wtorek mecz w Nowej Wsi Lęborskiej z Aniołami. Relacja Jarosława Cierockiego:
Gramy na nowym obiekcie ze sztuczną murawą. Wychodzimy w składzie: Dawid Soszler w bramce, w polu: Damian Białobrzeski, Tymoteusz Szymirski-Kowalski, Kacper Truszczyński, Jakub Kreft, Jakub Cierocki, Cezary Sobisz, Bartłomiej Łosiak, Dawid Młyńczyk. Rezerwowi: Paweł Dubiel, Radosław Malek, Aleksander Wardyn, Sebastian Urban. Gedania ciśnie od początku i prezentuje ładną grę. Wiemy już, że nie będzie łatwo ale się nie załamujemy. W szóstej minucie dochodzi do sytuacji bramkowej dla gospodarzy ale znakomicie w bramce zachowuje się Dawid Soszler i dwukrotnie ratuje nas przed utratą gola. Dwie minuty później ponownie gospodarze w ataku. Tym razem Dawid bez szans, piłka po rykoszecie ląduje w bramce. Gra jest dynamiczna udaje nam się rozgrywać piłkę w środku pola ale nie dochodzi do sytuacji strzeleckich. Jakub Cierocki podaje za kołnierz obrońcy do Dawida Młyńczyka ten jednak jest na pozycji spalonej. W szesnastej minucie po błędzie obrony tracimy drugą bramkę. W pierwszej połowie mamy jeszcze szansę na zmianę wyniku. Sebastian Urban podaje po przekątnej do Bartka Łosiaka a ten w ładnym stylu nie daje się dogonić przez żadnego z zawodników gospodarzy i z piłką wpada w pole karne. Pada jednak sfaulowany i mamy rzut karny. Wykonawcą jest grający nieźle Kuba Kreft, nasz stały egzekutor stałych fragmentów gry. Każda seria musi się jednak kiedyś kończyć i Kuba pechowo strzela nad bramką. Do przerwy 2:0 dla Gedanii.
W drugiej odsłonie po zmianach widzimy na boisku Igora Bartoszka. Przesuniecie do przodu Kacpra Truszczyńskiego i wycofanie na moment Dawida Młyńczyka wprowadza ożywienie w grze, i choć dwukrotnie za faule kary trzy minutowe otrzymuje Damian Białobrzeski i schodzi z boiska, to i tak druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. W czterdziestej drugiej minucie Dawid Młyńczyk oddaje strzał z prawej strony. Bramkarz jednak wychodzi z tej opresji zwycięsko. Na dwanaście minut przed końcem Gedania strzela niestety na 3:0. Na twarzach naszych zawodników widać sportową złość. Jakub Cierocki jeszcze dwukrotnie ładnie podaje raz do Młyńczyka, drugi raz do Truszczyńskiego. Niestety spalone. Mamy jeszcze kilka ładnych akcji bokami ale brakuje dogrania piłki do idealnie ustawionego środkowego. Na siedem minut przed końcem szczęście się do nas uśmiechnęło. Kreft , Truszczyński i kończący ładnym strzałem Dawid Młyńczyk 3:1. Asysta Kacpra Truszczyńskiego. Najlepszym zawodnikiem dziś w naszej drużynie był bramkarz Dawid Soszler, na pochwałę zasługuje też Tymoteusz Szymirski-Kowalski. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wyjechać z Gdańska przynajmniej z remisem.
Gedania Gdańsk – Pogoń/UKS Trójka Lębork 3:1 (2:0)
bramka: Młyńczyk
Pogoń: Soszler – Białobrzeski, Szymirski-Kowalski, Truszczyński, Sobisz, Kreft, Cierocki, Łosiak, Młyńczyk
na zmiany wchodzili: Dubiel, Malek, Urban, Bartoszek, Wardyn
W sobotę 16.03.2013r o godz. 11:30 zainaugurowaliśmy rundę wiosenną PLJ D1 meczem wyjazdowym z Gedanią w Gdańsku. Gdańsk oddalony jest od Lęborka o 80 km, ale już na miejscu widać było gołym okiem różnicę klimatu, u nas zima w pełni, w Gdańsku po śniegu nie ma prawie śladu. Obfite opady w tym tygodniu spowodowały że nie doszedł do skutku zaplanowany na wtorek mecz w Nowej Wsi Lęborskiej z Aniołami. Relacja Jarosława Cierockiego:
Gramy na nowym obiekcie ze sztuczną murawą. Wychodzimy w składzie: Dawid Soszler w bramce, w polu: Damian Białobrzeski, Tymoteusz Szymirski-Kowalski, Kacper Truszczyński, Jakub Kreft, Jakub Cierocki, Cezary Sobisz, Bartłomiej Łosiak, Dawid Młyńczyk. Rezerwowi: Paweł Dubiel, Radosław Malek, Aleksander Wardyn, Sebastian Urban. Gedania ciśnie od początku i prezentuje ładną grę. Wiemy już, że nie będzie łatwo ale się nie załamujemy. W szóstej minucie dochodzi do sytuacji bramkowej dla gospodarzy ale znakomicie w bramce zachowuje się Dawid Soszler i dwukrotnie ratuje nas przed utratą gola. Dwie minuty później ponownie gospodarze w ataku. Tym razem Dawid bez szans, piłka po rykoszecie ląduje w bramce. Gra jest dynamiczna udaje nam się rozgrywać piłkę w środku pola ale nie dochodzi do sytuacji strzeleckich. Jakub Cierocki podaje za kołnierz obrońcy do Dawida Młyńczyka ten jednak jest na pozycji spalonej. W szesnastej minucie po błędzie obrony tracimy drugą bramkę. W pierwszej połowie mamy jeszcze szansę na zmianę wyniku. Sebastian Urban podaje po przekątnej do Bartka Łosiaka a ten w ładnym stylu nie daje się dogonić przez żadnego z zawodników gospodarzy i z piłką wpada w pole karne. Pada jednak sfaulowany i mamy rzut karny. Wykonawcą jest grający nieźle Kuba Kreft, nasz stały egzekutor stałych fragmentów gry. Każda seria musi się jednak kiedyś kończyć i Kuba pechowo strzela nad bramką. Do przerwy 2:0 dla Gedanii.
W drugiej odsłonie po zmianach widzimy na boisku Igora Bartoszka. Przesuniecie do przodu Kacpra Truszczyńskiego i wycofanie na moment Dawida Młyńczyka wprowadza ożywienie w grze, i choć dwukrotnie za faule kary trzy minutowe otrzymuje Damian Białobrzeski i schodzi z boiska, to i tak druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. W czterdziestej drugiej minucie Dawid Młyńczyk oddaje strzał z prawej strony. Bramkarz jednak wychodzi z tej opresji zwycięsko. Na dwanaście minut przed końcem Gedania strzela niestety na 3:0. Na twarzach naszych zawodników widać sportową złość. Jakub Cierocki jeszcze dwukrotnie ładnie podaje raz do Młyńczyka, drugi raz do Truszczyńskiego. Niestety spalone. Mamy jeszcze kilka ładnych akcji bokami ale brakuje dogrania piłki do idealnie ustawionego środkowego. Na siedem minut przed końcem szczęście się do nas uśmiechnęło. Kreft , Truszczyński i kończący ładnym strzałem Dawid Młyńczyk 3:1. Asysta Kacpra Truszczyńskiego. Najlepszym zawodnikiem dziś w naszej drużynie był bramkarz Dawid Soszler, na pochwałę zasługuje też Tymoteusz Szymirski-Kowalski. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wyjechać z Gdańska przynajmniej z remisem.