20 kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów D1, 28 kwietnia 2013r. g. 11
Bałtyk Gdynia - Pogoń/UKS Trójka Lębork 2:0 (1:0)
Pogoń/UKS Trójka: Soszler - Białobrzeski, Szymirski-Kowalski, Smyra, Kreft, Cierocki, Łosiak, Truszczyński, Młyńczyk
na zmiany wchodzili: Ceregra, Sobisz, Malek, Urban, Wardyn
Mecz o „życie”, tak można nazwać niedzielny mecz w Gdyni biorąc pod uwagę sytuację Bałtyku w tabeli i stratę 7 punktów do drużyny Pogoni. Od pierwszych minut drużyna gospodarzy mocno zmotywowana, skoncentrowana na grze skutecznie odpierała nasze ataki, i próbowała szukać okazji w szybkich kontrach. Losy meczu w 18 minucie odmienił zawodnik gospodarzy z nr 66, i po pięknej akcji - po drodze minął trzech naszych zawodników w sytuacji sam na sam z Soszlerem piłkę ulokował w siatce. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, my szybko chcieliśmy odrobić straty i napieraliśmy coraz mocniej a gospodarze skutecznie bronili dostępu do swojej bramki. Do przerwy 1:0.
Po przerwie, a dokładnie reprymendzie w szatni ruszyliśmy do odrabiania strat. Gospodarze coraz częściej okupowali swoją połową i wydawało się że bramka dla nas jest tylko kwestią czasu. W 48 minucie akcja marzenie, wymiana podań, piłka w pewnym momencie zagrana w tempo Młyńczykowi, Dawid na pełnym gazie minął stopera gospodarzy i bramkarza, ostry kąt i pusta bramka, dlaczego trafił w boczną siatkę a nie bramkę - wie tylko Dawid. Chwilę po tym kontra Bałtyku, zawodnik gospodarzy z lewej strony zagrywa do środka, tam piłka trafia do zawodnika nr 10 a ten pięknym strzałem strzela na 2:0. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, i tym samym ważne punkty zostają w Gdyni.
Środę gramy w Lęborku z Czarnymi Pruszcz Gdański.
Bałtyk Gdynia - Pogoń/UKS Trójka Lębork 2:0 (1:0)
Pogoń/UKS Trójka: Soszler - Białobrzeski, Szymirski-Kowalski, Smyra, Kreft, Cierocki, Łosiak, Truszczyński, Młyńczyk
na zmiany wchodzili: Ceregra, Sobisz, Malek, Urban, Wardyn
Mecz o „życie”, tak można nazwać niedzielny mecz w Gdyni biorąc pod uwagę sytuację Bałtyku w tabeli i stratę 7 punktów do drużyny Pogoni. Od pierwszych minut drużyna gospodarzy mocno zmotywowana, skoncentrowana na grze skutecznie odpierała nasze ataki, i próbowała szukać okazji w szybkich kontrach. Losy meczu w 18 minucie odmienił zawodnik gospodarzy z nr 66, i po pięknej akcji - po drodze minął trzech naszych zawodników w sytuacji sam na sam z Soszlerem piłkę ulokował w siatce. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, my szybko chcieliśmy odrobić straty i napieraliśmy coraz mocniej a gospodarze skutecznie bronili dostępu do swojej bramki. Do przerwy 1:0.
Po przerwie, a dokładnie reprymendzie w szatni ruszyliśmy do odrabiania strat. Gospodarze coraz częściej okupowali swoją połową i wydawało się że bramka dla nas jest tylko kwestią czasu. W 48 minucie akcja marzenie, wymiana podań, piłka w pewnym momencie zagrana w tempo Młyńczykowi, Dawid na pełnym gazie minął stopera gospodarzy i bramkarza, ostry kąt i pusta bramka, dlaczego trafił w boczną siatkę a nie bramkę - wie tylko Dawid. Chwilę po tym kontra Bałtyku, zawodnik gospodarzy z lewej strony zagrywa do środka, tam piłka trafia do zawodnika nr 10 a ten pięknym strzałem strzela na 2:0. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, i tym samym ważne punkty zostają w Gdyni.
Środę gramy w Lęborku z Czarnymi Pruszcz Gdański.