{jgxtimg
src:=[images/stories/news/sen/pogon_echo_29_05_2010_zajawka1.jpg] width:=[70] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Radość Mateusza Stankiewicza po zdobyciu pierwszej bramki]}Kilku minut zabrakło gościom do sprawienia niespodzianki, jaką byłoby
urwanie punktów faworyzowanej Pogoni na jej boisku. Prowadzili od 18
minuty po nieco szczęśliwym golu strzelca wyborowego Mariusza
Feretyckiego i mogli realizować defensywną taktykę. Lęborczanie męczyli
się niemiłosiernie, aby odrobić stratę i udało się najpierw wyrównać w
końcówce pierwszej połowy, a dzięki uporczywej walce do końca,
przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie udało by się to, gdyby
instynktem strzeleckim nie błysnął pomocnik Mateusz Stankiewicz,
którego bramki były ozdobą tego w sumie przeciętnego spotkania.