Przystępując do sobotniej inauguracji wiosny znaliśmy już wynik Rodła, które u siebie zremisowało z broniącym się przed spadkiem Centrum. Zatem stawką meczu było zmniejszenie straty do lidera o dwa punkty już po pierwszej kolejce rundy rewanżowej. Tego chcieli piłkarze i o tym marzyli kibice. Cel wydawał się do realizacji.
Skład Pogoni w dużym stopniu był do przewidzenia. Cieszyło, że nowy napastnik Maciej Wardziński doszedł do zdrowia i zaczął mecz od pierwszej minuty. Drugi z pozyskanych zimą zawodników Przemysław Kuss pozostał jeszcze w rezerwie. Dopiero w dniu meczu wrócił z poligonu Adrian Kochanek i trener Waldemar Walkusz pozostawił go na ławce. Jego miejsce na środku obrony zajął Bartosz Haraszczuk. Na meczu był Mateusz Stankiewicz, ale z gry wykluczyła go kontuzja.
Skład Pogoni w dużym stopniu był do przewidzenia. Cieszyło, że nowy napastnik Maciej Wardziński doszedł do zdrowia i zaczął mecz od pierwszej minuty. Drugi z pozyskanych zimą zawodników Przemysław Kuss pozostał jeszcze w rezerwie. Dopiero w dniu meczu wrócił z poligonu Adrian Kochanek i trener Waldemar Walkusz pozostawił go na ławce. Jego miejsce na środku obrony zajął Bartosz Haraszczuk. Na meczu był Mateusz Stankiewicz, ale z gry wykluczyła go kontuzja.