Szczególną mobilizację w Bytowie wywołał niedzielny mecz 20 kolejki IV
ligi. Przez „sentyment” do Waldemara Walkusza na spotkanie z Pogonią
trener rezerw Artur Kalinowski miał do dyspozycji tylu zawodników z
kadry I-ligowca, że mógł z nich zestawić niemal całą jedenastkę. Pod
okiem trenera pierwszej drużyny Tomasza Kafarskiego na trybunach
„rezerwy” dyktowały warunki gry, choć do przerwy był jeszcze remis, z
golem Pogoni nie uznanym z powodu wcześniejszego faulu. Po przerwie
Chomiuk i i Formela zamienili dośrodkowania na gole, a prowadzenie
gospodarzy podwyższył jeszcze Jastrzembski. Nie mająca już wiele do
stracenia Pogoń ruszyła w końcówce i za sprawą Sadowskiego zmniejszyła
rozmiary porażki. Na pierwsze ligowe zwycięstwo wiosną musimy poczekać
przynajmniej do środy i meczu z Centrum Pelplin.