Nie mieli zbyt dużo czasu na odpoczynek zawodnicy Pogoni. Po sobotnim wysokim ligowym zwycięstwie nad Brdą Przechlewo przyszła pora na kolejne spotkanie, tym razem w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Naszym rywalem będzie IV-ligowy GORiT Luzino. Mecz w ramach 1/4 finału odbędzie się w środę 11 maja o godzinie 17 w Luzinie.
Obie drużyny w tym sezonie walczą o zupełnie inne cele. Naszym bez wątpienia jest osiągnięcie pierwszego miejsca w IV lidze, Luzino z kolei broni się przed spadkiem. Czy środowe spotkanie dla ekipy Wojciecha Pięty będzie tym jednym z najważniejszych w sezonie? Trudno ocenić. Trudna sytuacja kadrowa gospodarzy pucharowej potyczki i zbliżający się sobotni mecz z Rodłem (sobota na wyjeździe) każe oszczędnie szafować siłami. W tej sytuacji gra w pucharach powinna być szansą dla zmienników i juniorów. Jednak to nie my ustalamy skład.
Obie drużyny w tym sezonie walczą o zupełnie inne cele. Naszym bez wątpienia jest osiągnięcie pierwszego miejsca w IV lidze, Luzino z kolei broni się przed spadkiem. Czy środowe spotkanie dla ekipy Wojciecha Pięty będzie tym jednym z najważniejszych w sezonie? Trudno ocenić. Trudna sytuacja kadrowa gospodarzy pucharowej potyczki i zbliżający się sobotni mecz z Rodłem (sobota na wyjeździe) każe oszczędnie szafować siłami. W tej sytuacji gra w pucharach powinna być szansą dla zmienników i juniorów. Jednak to nie my ustalamy skład.
Luzino swoją przygodę w Pucharze Polski rozpoczęło od III rundy (okręg Gdańsk). Na wyjeździe bez problemu Wikęd pokonał Eko-Prod Szemud 6:2. W IV rundzie luzinianie musieli się sporo namęczyć by wygrać z Gwiazdą Karsin (2:1). V runda to kolejne spotkanie wyjazdowe i kolejne zwycięstwo. Tym razem z Meteorem Pinczyn 3:1. Po tym etapie rozgrywek, ekipa z Luzina weszła, podobnie jak Pogoń do 1/8 finału PP. Losowanie okazało się szczęśliwe i GOSRiT trafił na słaby Jantar Ustka. Tym razem grano w Luzinie, a gospodarze wygrali 2:0.
Trener Pogoni, Waldemar Walkusz być może da odpocząć kluczowym graczom, oszczędzając ich na niedzielne ligowe spotkanie z Aniołami. Szansę na dłuższy pobyt na boisku mogą otrzymać Paweł Labuda, Mateusz Sadowski, Przemysław Kuss, Mateusz Stankiewicz czy Maciej Wierzbowski. Jednego możemy być pewni. Pogoń walczy o półfinał i nikt nie mówi o odpuszczaniu tego meczu. Zagramy o pełną pulę i awans do kolejnej rundy.