Pomału zmierzamy do końca rozgrywek IV ligi. W najbliższą sobotę 4 czerwca odbędzie się 32. kolejka spotkań. Pogoń podejmie na własnym boisku pogodzony ze spadkiem do V ligi Jantar Ustka. Nasi przeciwnicy zajmują 16. miejsce w tabeli i kończą sezon w bardzo ponurych nastrojach. Początek ligowej batalii wyznaczono na godzinę 17.

Jantar Ustka w tym roku obchodzi jubileusz 70-lecia istnienia klubu. Świętowania w tym nadmorskim kurorcie z tej okazji raczej nie będzie. Klub „zafundował” kibicom spadek do klasy okręgowej. Jakby tego było mało, spadek poprzedzony bardzo fatalną rundą wiosenną. W przerwie zimowej Jantar opuścił praktycznie cały trzon pierwszej drużyny, a kadrę uzupełniono juniorami rocznika 2000 i 2001 z powoływanym na konsultacje kadry narodowej U-16 Karolem Czubakiem. Efektem takiej zmiany są katastrofalne wyniki w rundzie wiosennej. Warto wspomnieć, że do 31. kolejki Jantar na koncie nie miał żadnego punktu! (nie licząc 3 punktów za walkower w meczu z Zawiszą). Sensacyjnie, właśnie w ostatniej kolejce pokonał u siebie Brdę Przechlewo 1:0. Wynik z pewnością zaskakuje, choć Brda na wyjazdach gra słabo. Nie zmienia to faktu, że młodym zawodnikom należą się brawa za walkę. Warto wspomnieć, że w tym spotkaniu wystąpiło aż 10 młodzieżowców, w tym aż 5 rocznika 2000.

Zobaczmy jak radzili sobie wiosną zawodnicy Jantara:

• Jantar-Jaguar 0:6
• Jantar-Anioły 0:5
• Zawisza-Jantar 0:3 (walkower)
• Jantar-MKS 0:2
• GKS Kolbudy-Jantar 7:0
• Jantar – Start Miastko 0:1
• Bytovia II-Jantar 7:0
• Jantar-Centrum 1:6
• Powiśle-Jantar 3:0 (walkower-goście nie przyjechali)
• Jantar-KP Starogard 2:5
• Stolem-Jantar 5:1
• Jantar-Gedania 0:1
• Rodło-Jantar 6:1
• Jantar-Brda 1:0

Bilans: 2-0-12, bramki 8:54

Na wyjazdach wiosną Jantar nic nie wygrał, strzelił 2 bramki, a stracił ich aż 28.

O dramatycznej sytuacji w klubie niech świadczy fakt oddania meczu walkowerem w dalekim Dzierzgoniu. Wizja ukarania klubu karą finansową okazała się bardziej korzystna niż wyjazd na ligowe spotkanie. Szkoda, że taki klub z długimi tradycjami kończy w takim stylu. Na lepsze lata zapewne w Ustce będą musieli jeszcze długo poczekać.

W sobotę liczymy na nasze pewne i wysokie zwycięstwo. Oczywiście szanujemy rywala, ale nie oszukujmy się, że w Lęborku goście mogą sprawić sensację. Warto tylko przypomnieć, że w tym sezonie u siebie przegraliśmy tylko raz, z Rodłem. Do tego na własnym boisku tracimy bardzo mało bramek. Wiosną zaledwie jedną! w starciu ze Startem Miastko. Do końca sezonu pozostały nam już tylko dwa spotkania, w tym pewne 3 punkty za mecz z wycofaną z rozgrywek Zawiszą. Dopóki jest nadzieja i szansa, trzeba wierzyć i walczyć. Zatem walczymy i wygrywamy to co nam zostało do wygrania.